W Kościele rzymskokatolickim po ukończeniu 75 lat w tzw. stan spoczynku mogą przejść np. biskupi. Kościół zapewnia im miejsce do życia, zaś oni mogą cieszyć się jesienią życia. Jak czytamy w Onecie do niedawna, gdy chętnych do seminariów było bardzo dużo, było niemal pewne, że po 75. urodzinach kapłan ustąpi ze stanowiska. Teraz sytuacja się zmienia ze względu na mniejszą ilość młodych mężczyzn, którzy chcieliby zostać kapłanami, a przypadek ojca Rydzyka wygląda skomplikowanie również z innych względów. Formalnie jest szeregowym zakonnikiem. Nie piastuje żadnych eksponowanych funkcji w zakonie. Jest za to założycielem i szefem Radia Maryja, które należy do polskich redemptorystów. Według wielu wiernych słuchaczy radiostacja mogłaby przestać bez niego istnieć.
Pozostałe jego ważne funkcje są świeckie. Jest członkiem organu nadzoru Fundacji Nasza Przyszłość (wydawca książek, miesięcznika, powiązana z internetowym sklepem Spelndor24), prezesem fundacji Lux Veritatis (nadawcy Tv Trwam), członkiem rady naukowej Wyższej Szkoły Społecznej i Medialnej w Toruniu, a także członkiem zarządu kanadyjskiej spółki non-profit o nazwie Radio Maryja Torun Corporation. Nie są to tak ważne stanowiska, jak te, które Rydzyk zajmował wcześniej (był m.in. rektorem WKSiM oraz prezesem Lux Veritatis), ale nie musi formalnie dowodzić tymi przedsięwzięciami, by mieć kluczowy wpływ na ich funkcjonowanie.
Nawet jeśli zakon chciałby przymusowo emerytować ojca Rydzyka, to nie mógłby go samodzielnie usunąć ze świeckich instytucji.
Ale i tak nie chce. Gdy Onet zapytał o jego przyszłość Prowincję Warszawską Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, jej sekretarz, ojciec Arkadiusz Buszka, odpowiedział, że: - Nasze prawodawstwo nie przewiduje obowiązku zrzeczenia się pełnionych urzędów i funkcji w związku z osiągnięciem określonego wieku. Wobec powyższego ojciec Tadeusz Rydzyk nadal pozostaje dyrektorem Radia Maryja.
Na razie nic nie wskazuje na to, by ojca Rydzyka musiał ktokolwiek zastępować. Redemptoryści nawet nie chcą na ten temat spekulować. - Gdybanie w każdym przypadku jest bezcelowe - ucina ojciec Arkadiusz Buszka.
Źródło: Onet
