
Amerykański biznesmen przez 35 lat kolekcjonował hotelowe mydełka. Teraz podarował je muzeum mydła [zdjęcia]
Jest ich ponad setka - w celofanie, zawiniętych w papier, opakowanych w metalowe pudełka. Pochodzą z hoteli z 25 stanów Ameryki. Bydgoskie Muzeum Mydła i Historii Brudu właśnie otworzyło Mydlarską Gablotę Amerykańską.
Ta historia jest niezwykła. - Pewnego dnia ubiegłego roku do naszego muzeum przyszedł duży pakunek ze Stanów Zjednoczonych - opowiada Adam Bujny, współwłaściciel bydgoskiego muzeum mydła.

Amerykański biznesmen przez 35 lat kolekcjonował hotelowe mydełka. Teraz podarował je muzeum mydła [zdjęcia]
- Na początku trochę baliśmy się go otworzyć. Do tej pory co prawda często znajdowaliśmy powieszone na klamce muzeum worki z mydłami, które przynosili nam mieszkańcy, nigdy wcześniej jednak nie dostaliśmy paczki z USA. W końcu jednak ją rozpakowaliśmy, a w środku znaleźliśmy ok. 150 mydełek hotelowych i list.

Amerykański biznesmen przez 35 lat kolekcjonował hotelowe mydełka. Teraz podarował je muzeum mydła [zdjęcia]
Intrygującą paczkę wysłał Lee Mitchell, amerykański biznesmen, który przez trzydzieści pięć lat podróżował służbowo po USA.

Amerykański biznesmen przez 35 lat kolekcjonował hotelowe mydełka. Teraz podarował je muzeum mydła [zdjęcia]
- Jeździł, załatwiał swoje interesy, a przy okazji z każdego hotelu, w którym spał zabierał jedno mydełko - opowiada Waldemar Bujny.