Alvarez wykupiony z River Plate przez Manchester City za 21,4 mln euro
Piłkarska droga Alvareza, który urodził się w małym miasteczku Calchin w prowincji Kordoba w centralnej części Argentyny, była dość typowa dla chłopaka który zaczął wcześnie i bez specjalnego wymuszania grać w piłę. Przez trzy lata w River Plate Buenos Aires wygrał prawie wszystko, co było możliwe, strzelił ponad 45 goli i ostatecznie trafił do wielkiego klubu w Europie: w styczniu 2022 roku Manchester City pozyskał Juliana za 21,4 mln euro.
Alvarez daje się na Etihad rywalizować z superstrzelcem Haalandem
Następne sześć miesięcy spędził na wypożyczeniu w River Plate, zanim latem dołączył do „Mieszczan”. Przeprowadzka „La Arany” (Pająka), jak nazywany jest Alvarez, do Anglii zbiegła się w czasie z przybyciem norweskiego superstrzelca Erlinga Haalanda, przez co wielu kibiców zaczęło z góry „grzebać” Juliana w City.
Niemniej przez sześć miesięcy w Manchesterze udało się Agrentyńczykowi więcej niż raz właściwie odpowiedzieć hejterom. We wszystkich rozgrywkach zdobył dla „Mieszczan” 7 bramek i zanotował 2 asysty, czym udowodnił, że może rzucić wyzwanie Haaladowi, a nawet go zastąpić, gdy zajdzie taka potrzeba. Nic dziwnego, że w listopadzie Josep Guardiola chwalił Argentyńczyka:
– Julian to wyjątkowy zawodnik. Udaje mu się rywalizować o miejsce z jednym z najlepszych napastników na świecie – stwierdził słynny trener City.

Co jeszcze powinieneś wiedzieć o Alvarezie?
Na poziomie drużyn narodowych Alvarez również zaczął energicznie. W seniorskiej kadrze narodowej zadebiutował dopiero w lipcu 2021 roku, ale zdążył już strzelić siedem goli i zdobyć Puchar Ameryki.
Jako dziecko Alvarez był fanem Barcelony i był fanem Messiego - to zdjęcie zrobił ze swoim idolem, gdy grał w drużynie młodzieżowej.
- W wieku 11 lat Julian mógł przenieść się do Realu Madryt. Skauci „Los Blancos” przybyli już do Argentyny po „La Aranę”, ale ostatecznie nie mogli go pozyskać – ze względu na nowo wprowadzoną zasadę FIFA, zgodnie z którą zawodnik może podpisać profesjonalny kontrakt dopiero od 16 roku życia.
- Znakiem rozpoznawczym Alvareza jest świętowanie goli w stylu Spider-Mana. Po zdobyciu bramki młodzian wykonuje słynny gest strzelania pajęczyną.
- Przezwisko Juliana – „Pająk” wcale nie więło się od jego cieszynki. Tak nazywali go w Argentynie jego mali rówieśnicy. Dzieci nie mogły odebrać mu piłki i powiedziały, że Alvarez gra tak, jakby miał więcej niż dwie nogi, jak pająk.
Guardiola przewidział sukces reprezentacji Argentyny i Alvareza
Kilka miesięcy przed mistrzostwami świata przydarzyła się Alvarezowi zabawna historia w Manchesterze City:
– Gdy tylko przeniosłem się do klubu, Guardiola zapytał graczy, kto wygra mistrzostwa świata. Powiedzieli: „Portugalia, Francja”. Nic nie powiedziałem. Potem zadał jeszcze jedno pytanie: „Czy wiecie, kto ma największe szanse?” I wskazał na mnie – przypomniał Julian.
Wydaje się, że „łysy szarlatan” wiedział wszystko z góry – zarówno o potencjale Argentyny na mundialu w Katarze, jak i o możliwościach Alvareza.
