Nie mogło być inaczej. Tak jak 65 lat temu, tak i teraz, alianccy żołnierze, w tym 1. Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka, pokonali niemieckie wojska w kotle pod Falaise.
Tłumy przyjechały w niedzielę do Myślęcinka w Bydgoszczy, by zobaczyć, jak wyglądała jedna z przełomowych bitew II wojny światowej. Właśnie pod Falaise w Normandii, niemieckie jednostki pancerne zostały zaatakowane przez żołnierzy generała Stanisława Maczka.
W weekend dym, strzały i wybuchy słychać było z daleka, ale przybyli goście chcieli wszystko oglądać z bliska. Przez blisko godzinę setki gapiów nie spuszczały żołnierzy z oka. A było na co popatrzeć, bo ci, którzy wcielali się w rolę dzielnych żołnierzy, dawali z siebie wszystko. - Mamo, co on ma na głowie? - dopytywał bystry kilkulatek, pokazując palcem jednego z amerykańskich żołnierzy. Ten maskując się w zaroślach, czołgał się po trawie, dźwigając ciężki karabin. Poprzyczepiane do munduru i hełmu brzozowe gałązki czyniły go niemal niewidocznym. - To dla kamuflażu, chodzi o to, żeby przeciwnik go nie zauważył - cierpliwie odpowiadała mama. - A oni rzucają prawdziwymi granatami?! - ekscytował się chłopiec.
<!** reklama>Taką wyjątkową lekcję historii zafundowało mieszkańcom regionu Pomorskie Muzeum Wojskowe, które do współpracy namówiło ponad setkę fascynatów militariów z całego kraju. W formacje polskie, angielskie i amerykańskie wcielili się członkowie, m.in., Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Poland”. Po drugiej stronie barykady - żołnierzy II Korpusu Pancernego Waffen SS - odgrywali członkowie grup „Wiking”, „Festung Breslau” i „Penzerlehr”.
Ale atrakcje dla widzów nie skończyły się wraz z inscenizacją. Tuż po zakończonej walce tłumy gapiów wyszły na pole walki, by z bliska obejrzeć wojenne wyposażenie walczących, wdrapać się na pancerne wozy, sprawdzić głębokość wyrw po minach, a przede wszystkim, by porozmawiać z żołnierzami i uwiecznić na zdjęciach. Kto militarnego bakcyla załapał, mógł wrócić z Myślęcinka z żołnierskimi akcesoriami. Na stoiskach mundurowe kurtki można było dostać za 50 zł, maskujące bluzy - już po 10, polskie orzełki - po 25, granaty po 50...
Zobacz galerię: Alianci na myślęcińskiej polanie