Akcja Helpium Medicum. Bydgoscy uczniowie zbierają dary dla przychodni studenckiej "Otwarte drzwi"

Impuls do działania młodzieży z bydgoskiej budowlanki dała Anetta Kokoszewska, nauczycielka przedsiębiorczości i zarazem opiekun szkolnego wolontariatu.

- Zawsze podziwiałam działania przychodni studenckiej „Otwarte Drzwi”, która działa przy bydgoskiej Bazylice - mówi pani Anetta. - Studenci Collegium Medicum UMK pod okiem lekarzy, ratowników medycznych i pielęgniarek pomagają tam osobom ubogim, bezdomnym, czy samotnym matkom. Pomyślałam, że warto ich wesprzeć i zrobić coś dobrego. Młodzieży pomysł bardzo się spodobał.

Wzięli sprawy w swoje ręce

W efekcie miesiąc temu podpisano porozumienie o współpracy z Oddziałem Bydgoszcz Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA Poland, w którym zrzeszeni są żacy Collegium Medicum, pomagający potrzebującym w przychodni studenckiej „Otwarte drzwi”.

- Przy okazji tego spotkania zapytaliśmy, jakie rzeczy są potrzebne, co mamy zbierać - mówi Anetta Kokoszewska. - W akcję Helpium Medicum, która realizowana jest w ramach projektu „Zwolnieni z teorii” zaangażowało się 10 naszych uczniów w wieku 16-17 lat. Młodzież wszystko robiła samodzielnie. Sama zawiązała grupę, tworzyła, m.in. pisma z prośbą o patronaty, szukała sponsorów, załatwiła transport, by przewieźć potem zebrane rzeczy do przychodni. O akcji uczniowie musieli też poinformować sami Magdalenę Popielewską, dyrektorkę naszej szkoły. Następnie udali się na rozmowy z dyrektorami szkół, których uczniów chcieli namówić do współpracy. Dzięki temu uczyli się współpracy w grupie, musieli też wybrać liderów, którzy zarządzają grupą, podzielić zadaniami. I muszę powiedzieć, że spisali się wspaniale. Jestem z nich bardzo dumna.

Razem można więcej

Zbiórka rzeczy rozpocznie się 17 lutego i potrwa miesiąc.

- Potrzebne będą np. bandaże, plastry, opatrunki żelowe lub siatkowe, środki do dezynfekcji, kompresy, śpiwory, koce, bielizna, rękawiczki ochronne, podpaski, czy tampony - wylicza Mateusz Lewandowski, uczeń klasy I Technikum Budowlanego, który wraz z Agnieszką Badurą pełni funkcję lidera grupy. - Akcję nazwaliśmy Helpium Medicum, bo nawiązuje ona do studentów Collegium Medicum. Bardzo cieszymy się, że udało się nam zaangażować w ten projekt uczniów innych bydgoskich szkół. Razem możemy więcej. Już wiemy, że w zbiórkę włączą się np. I LO, VI LO, Zespół Szkół Mechanicznych nr 1, Zespół Szkół Chemicznych, Zespół Szkół Spożywczych, Zespół Szkół Samochodowych, czy XI LO Mistrzostwa Sportowego. Szkoły dostaną od nas plakaty i ulotki. W każdej z nich wybrani zostali koordynatorzy. Zbiórkę przeprowadzą już według według własnego pomysłu. Można np. zorganizować w szkole kiermasz. Transportem zebranych rzeczy zajmie się firma Trzciński Transport. Podczas trwania akcji planujemy po dwa odbiory na jedną placówkę. Te rzeczy zaraz po zakończeniu zbiórki trafią do przychodni studenckiej.

Młodzież budowlanki poprosiła też Rafała Bruskiego, prezydenta Bydgoszczy, o patronat nad akcją.

- Cieszymy się, że pan prezydent się zgodził. To dodaje prestiżu naszemu projektowi - mówi Mateusz Lewandowski. - Informacja o naszej zbiórce już ukazała się na www.bydgoszcz.pl. Na początku kwietnia planujemy zorganizować galę, na którą chcemy zaprosić prezydenta Bydgoszczy, by mu podziękować.

Zorganizowanie tej akcji pomocowej wymagało od uczniów budowlanki dużego zaangażowania, ale ten egzamin zdali na medal.

- Jesteśmy uczniami różnych klas, więc zebranie całej grupy na narady nie jest łatwe, ale jakoś sobie radzimy - mówi Mateusz Lewandowski. - Wykorzystujemy okienka w grafiku szkolnych zajęć lub spotykamy się po lekcjach, by podzielić się zadaniami i przedyskutować pewne sprawy. Energii nam nie brakuje. Wszyscy mamy poczucie, że robimy coś ważnego.

Bardzo cenna pomoc

Pod wrażeniem działań uczniów Zespołu Szkół Budowlanych jest Eryk Bella, prezydent Oddziału Bydgoszcz IFMSA Poland, które zrzesza studentów kierunków medycznych i kieruje przychodnią.

- Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni tak ogromnym zaangażowaniem młodzieży w tę akcję - mówi Eryk Bella. - Dla przychodni studenckiej, która pomaga osobom potrzebującym, ta zbiórka to bardzo cenna pomoc. Potrzeby są duże. Przychodnia działa w poniedziałki w godz. 16.30-18. I za każdym razem zgłasza się do nas kilkanaście osób potrzebujących. Na dyżurach zużywamy np. dużo plastrów, opatrunków, rękawiczek, bandaży, więc takie wsparcie na pewno się przyda. Mamy też plany, aby podobną przychodnię otworzyć też w Toruniu. Zawsze studentom medycyny towarzyszą lekarz, ratownik medyczny lub pielęgniarka. Osoby, które zgłaszają się do nas są zadowolone, a przyszli lekarze zdobywają doświadczenie przydatne w przyszłości w tym zawodzie.

Dodajmy, że na zakończenie projektu uczniowie budowlanki otrzymają certyfikaty międzynarodowe potwierdzające umiejętności liderskie.

- W Szwecji taki certyfikat bardzo zwiększa szanse przyjęcia na tamtejsze uczelnie - mówi Anetta Kokoszewska.