Afrykańskie upały, a pracować trzeba

<!** Image 3 align=none alt="Image 217596" sub="Upały szczególnie dają się we znaki pracownikom fizycznym, którzy często pracują w pełnym słońcu Fot.: Dariusz Bloch">

**Nielimitowany dostęp do wody, więcej przerw, a nawet skrócenie czasu pracy - w czasie upałów pracownicy mogą wymagać od szefa więcej. **

Lekarze ostrzegają, żeby w upały w miarę możliwości nie wychodzić z domu. Co jednak z osobami, które pracują fizycznie na zewnątrz przy budowie domów lub dróg? Wbrew pozorom lepiej nie mają też pracownicy biurowi. Wysoka temperatura w pomieszczeniach im także doskwiera i przede wszystkim zmniejsza wydajność pracy. W jakiej temperaturze możemy pracować? Jakie obowiązki wobec pracowników mają pracodawcy w czasie upałów?<!** reklama>

Woda ochłody doda

- Jestem pracownikiem firmy ochroniarskiej, która znajduje się przy ul. Fabrycznej. Mam trzecią grupę inwalidzką. Właściciel firmy nie dostarcza nam w upały wody zdatnej do picia. To skandal, traktuje nas gorzej jak zwierzęta - mówi nasz Czytelnik.

Jak informuje Katarzyna Pietraszak, rzeczniczka prasowa okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy - podczas pracy w wysokiej temperaturze pracodawca musi nieodpłatnie zapewnić pracownikom zimne napoje. Mają one być dostępne w ciągu całej zmiany roboczej w ilości zaspokajającej potrzeby pracujących. Nielimitowany dostęp do wody należy się wtedy, gdy słupek rtęci na otwartej przestrzeni przekroczy 25 stopni oraz 28 stopni w pomieszczeniu pracy.

- Gdy panują upały, a pracownicy muszą wykonywać prace na zewnątrz, to wprowadzamy dodatkową przerwę w godzinach, gdy jest najcieplej: między 12 a 13 - mówi Dariusz Jeszka, właściciel przedsiębiorstwa budowlanego DarBud. - Oczywiście dostarczam też podwładnym wodę, zarówno tę do picia jak i higieny.

Co ważne, według prawa, każda osoba wykonująca prace brudzące na otwartej przestrzeni w wysokiej temperaturze, pozbawiona dostępu do bieżącej wody, musi mieć zapewnione do celów higienicznych co najmniej 90 litrów wody dziennie.

Jak podkreśla Katarzyna Pietraszak z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy - zwalnianie pracowników, wydłużanie przerw, czy zmiana godzin pracy zależą od dobrej woli pracodawcy. - Dobrą praktyką jest też, że w czasie panowania upałów czy mrozów, zawiesza się prace na świeżym powietrzu, ale nie wszystkie firmy, niestety, się na to decydują.

- Tego lata, jak na razie zwolnieni szybciej do domu byliśmy tylko raz, po 6 godzinach pracy - mówi pani Grażyna, pracująca w jednym z bydgoskich biurowców. - W upały temperatura w naszym biurze wynosi nawet 32 stopnie Celcjusza, w takim upale nie da się pracować. Obowiązkiem pracodawcy jest też zwrócenie szczególnej uwagi na czystość i sprawność urządzeń do wentylacji czy klimatyzacji oraz zabezpieczenie okien w miejscu pracy przed nadmiernym nasłonecznieniem. Od początku lipca do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy wpłynęło osiem skarg na niewłaściwą temperaturę w miejscu pracy. - Spośród wszystkich skarg, które do nas wpłynęły, większość to zastrzeżenia co do wysokich temperatur w zakładach gastronomicznych - powiedziała „Expressowi” Katarzyna Pietraszak.

Upał niebezpieczny dla zdrowia

- W czasie upałów odnotowujemy zwiększoną ilość zasłabnięć, a także przypadki przegrzania organizmów - mówi Przemysław Paciorek, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Osoby, które pracują na zewnątrz, powinny w miarę możliwości przebywać w cieniu i pić nawet 2-3 litry wody dziennie. Apelujemy też do mieszkańców, aby nie wychodzili na słońce, szczególnie w godzinach południowych, pili dużo wody i wietrzyli pomieszczenia - dodaje Przemysław Paciorek.