Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afganistan dla Afgańczyków

Przemysław Łuczak
To już postanowione - do końca 2014 roku w Afganistanie nie będzie już bojowych oddziałów NATO. Ustalono to podczas niedawnej narady Paktu Północnoatlantyckiego w Chicago.

To już postanowione - do końca 2014 roku w Afganistanie nie będzie już bojowych oddziałów NATO. Ustalono to podczas niedawnej narady Paktu Północnoatlantyckiego w Chicago.

Termin wycofania znany był już od pewnego czasu, ale dopiero teraz został oficjalnie potwierdzony. Ostatnie oddziały zachodnie opuszczą Afganistan do końca 2014 r., ale odpowiedzialność za kraj będzie stopniowo przekazywana obecnym władzom.

<!** reklama>

Urzędowy optymizm

Już w połowie przyszłego roku afgańska armia i policja mają przejąć kontrolę nad całym krajem. Natomiast natowskie oddziały mają im udzielać jedynie wsparcia. Do końca 2014 r. ta strategia pewnie się będzie sprawdzać, ale co wydarzy się po tej dacie, pozostaje niejasne.

- Poczyniliśmy ważne postępy, nasze wojska przełamały ofensywę talibów, coraz więcej Afgańczyków odzyskuje swoje społeczności, a afgańskie siły bezpieczeństwa są coraz mocniejsze – mówił prezydent USA Barack Obama o dotychczasowych osiągnięciach misji NATO w Afganistanie. Wtórował mu szef NATO Anders Fogh Rasmussen, który stwierdził, ze misja odniosła sukces.

Wielu komentatorów podkreśla jednak, że to raczej „urzędowy” optymizm niż faktyczna ocena sytuacji. Talibowie bowiem nadal trzymają się mocno i jak dotąd, nie udało się osiągnąć z nimi porozumienia. W dodatku siły natowskie już w przyszłym roku będą dużo mniejsze niż obecnie. Jeszcze w tym roku z Afganistanu wycofają się oddziały francuskie, co zapowiedział nowy prezydent Francois Hollande. Nie można więc wykluczyć, że po 2014 r., po wyjściu sił NATO, talibowie znowu sięgną po władzę.

Potrzebne pieniądze

Żeby do tego nie dopuścić, Amerykanie zamierzają kontynuować tzw. misję stabilizacyjną po 2014 r. Na to jednak potrzebne są niemałe pieniądze. Utrzymanie afgańskiej armii i policji - w sumie 350 tys. osób, ma kosztować 4,1 mld dolarów. Dlatego prezydent USA namawiał do zrzuty na Afganistan nie tylko członków NATO, lecz wszystkie państwa uczestniczące w misji w Afganistanie. Według Rasmussena, wiele krajów złożyło takie deklaracje. Nieoficjalnie mówi się o 3,5 mld dolarów. Nie wiadomo jednak, kto miałby uzupełnić brakującą kwotę.

Amerykanie proponowali, żeby Polska dawała 20 mln dolarów rocznie. Nasze władze nie podeszły jednak do tego pomysłu z entuzjazmem. Z kilku powodów zresztą. Według ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, najważniejszy jest aspekt prawny. Otóż Polska nie może przekazywać jakichkolwiek pieniędzy do budżetu innego państwa, szczególnie na cele obronne. Po drugie, nasze zastrzeżenia wzbudziło to, że składka tak wielkich państwa jak Rosja czy Chiny miałaby wynosić tylko 10 mln dolarów rocznie.

- Polska jest otwarta, ale nie deklaruje się w pełni co do zakresu naszego zaangażowania w tę nową misję, wybór, czy bardziej mamy wspierać afgańską armię czy projekty rozwojowe, będzie przedmiotem dyskusji - stwierdził natomiast prezydent Bronisław Komorowski.

Jak wrócić z Afganistanu?

Problem sprawnego i bezpiecznego wycofania swoich oddziałów już teraz spędza sen z oczu wojskowych strategów państw, biorących udział w misji. Polski resort obrony też już nad tym pracuje i ma w zanadrzu kilka wariantów ewakuacji. Pod uwagę brany jest zarówno transport kolejowy (przez państwa byłego ZSRR, zwłaszcza Uzbekistan), drogowy (Pakistan) oraz lotniczy i morski. Wiadomo już, że część sprzętu zostanie na miejscu. Liczebność naszego kontyngentu będzie stopniowo zmniejszana. O ile obecna zmiana liczy około 2,5 tys. żołnierzy, to już dwie kolejne będą miały po 1800 osób. Od października zmieni się też charakter naszej misji na doradczo-szkoleniowy. Dwie ostatnie zmiany będą liczyły po około 1000 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!