https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adrianna Sułek jeszcze za Hall, ale już z przepustką do Paryża

Joachim Przybył
Adrianna Sułek
Adrianna Sułek Pawel Relikowski / Polska Press
Ada Sułek na razie krok za największą rywalką Anną Hall, ale z minimum na igrzyska olimpijskie w Paryżu. - Wierzę w postęp, mój to działa - mówi bydgoszczanka.

W weekend nasza wicemistrzyni Europy rywalizowała w prestiżowym mityngu wielobojowym w niemieckim Goetzis. Sułek pierwszego dnia rywalizacji uzyskała 13.18 w biegu płotkarskim, 1.83 w skoku wzwyż, pchnęła kulą 14.44 (rekord życiowy poprawiony o 26 cm) i pokonała 200 metrów w czasie 23.80.

Drugi dzień zaczął się źle: od dwóch spalonych skoków w dal i 6.29 w ostatniej próbie. Później było już lepiej: trzeci wynik w karierze w rzucie oszczepem 41.83 i 2:14.33 na 800 m. Zwłaszcza postępy w oszczepie i pchnięciu kulą cieszą, bo to były dotąd najsłabsze punkty w sportowym repertuarze bydgoszczanki.

Ostatecznie Sułek zajęła 3. miejsce, ale wynik 6480 pkt to wypełniony limit na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Wygrała bezkonkurencyjna na razie w tym sezonie Amerykanka Anna Hall, która siedmiobój w Niemczech zakończyła z wynikiem 6988 punktów, piątym w historii lekkoatletyki.

Sułek także jednak nie kryła satysfakcji. - To mój trzeci rezultat w karierze przy zaledwie jednym pobitym rekordzie życiowy, to dla mnie dużo znaczy. Cieszę się chwilą i wierzę w kolejne postępy. To naprawdę działa! - skomentowała bydgoszczanka

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski