
ANTONIO LINDBAECK
To dobry znajomy bydgoskim kibiców (startował w Polonii w latach 2009-2010) i jest ponoć w kręgu zainteresowań Jerzego Kanclerza.
Lindbaeck przyzwyczaił kibiców do swojej obecności w ekstralidze, ale tam coraz trudniej mu wypełniać oczekiwania swoich pracodawców.
Ostatni rok spędził w Falubazie Zielona Góra (trafił tam z GKM Grudziądz), ale wypadł nieco poniżej oczekiwań. Średnio zdobywał nieco ponad 4 punkty na mecz.
Krok w tył - do I ligi - mógłby mu dobrze zrobić.

MICHAEL JEPSEN JENSEN
Kolejny z zawodników Falubazu, który trafił ponoć na listę zainteresowań władz Polonii.
W tym roku plasował się daleko od czołówki w zestawieniu wszystkich ekstraligowców, ale średnia około 6 punktów na mecz to nie powód do wstydu. Jensen z pewnością wolałby zostać w elicie i jeśli będą chętni by go zatrudnić, zapewne tam zostanie.

KRZYSZTOF BUCZKOWSKI
Gdy niedawno ogłosił, że odchodzi z Grudziądz, zaskoczył wszystkich, z działaczami GKM włącznie. jak tłumaczył, potrzebuje zmiany otoczenia, by odbudować się po kiepskim sezonie.
Buczkowski rzeczywiście ma za sobą kiepski rok (średnio około 3,3 pkt na mecz), stracił nawet miejsce w składzie MrGarden GKM, ale wciąć chyba ma potencjał na solidnego ligowca.
Czy byłby w stanie zamienić PGE Ekstraligę na I ligę? Jak twierdzi, wyboru jeszcze nie dokonał i niczego nie wyklucza.
- Jazda w PGE Ekstralidze jest celem nadrzędnym. Nie zamierzam zamykać się jednak na inne opcje, bo rynek jest, jaki jest. Pójdę tam, gdzie obdarzą mnie zaufaniem - powiedział w wywiadzie dla portalu sportowefakty.wp.pl