Kolejną z liderek wicemistrzyń Polski z Bydgoszczy, która zasmakowała w piernikach jest Darxia Morris, która podpisała kontrakt z Energą Toruń na najbliższy sezon. Jest pierwszą zawodniczką zagraniczną w ekipie „Katarzynek”.
To niespodzianka. Transfer z Bydgoszczy do Torunia był możliwy, ale wydawało się, że to będzie Amisha Carter. Klub prowadził rozmowy z podkoszową, ale do porozumienia daleko i prawdopodobnie do niego nie dojdze. Do Torunia, w ślad za Julie McBride, trafiła jednak inna koszykarka wicemistrzyń Polski.
Szybko ustalono warunki kontraktu z Darxią Morris. 27-letnia Amerykanka dołączy na obwodzie Energi do Julii McBride i Weroniki Idczak. Ostanie dwa lata spędziła w Artego, z którym dwukrotnie grała w finałach polskiej ligi.
Była czołowym strzelcem zespołu: w pierwszym sezonie 13,8 pkt, w drugim 12,2 pkt. Jej dużym atutem jest skuteczności z dystansu - powyżej 40 proc. w ostatnich dwóch latach w Artego.
Przed przyjściem do Artego Morris ukończyła uczelnię UCLA w Los Angeles. Była próbowana przez Tulsa Shock (WNBA), ale w swoim pierwszym zawodowym sezonie trafiła do ligi izraelskiej, do Maccabi Ramat Hen.
W kolejnych dwóch sezonach grała w słabych ekipach włoskiej ekstraklasy: GMA Del Pozzuoli i Azzura Orvieto, gdzie była drugim i pierwszym strzelcem ligi. Dopiero wtedy zadebiutowała w WNBA w barwach Los Aangeles Sparks.
Po niezłym pierwszym meczu przeciwko Minnesota Lynx (15 minut 6 pkt., 2 as. i 3 zb.) nie przebiła się jednak do składu i w sumie w amerykańskiej lidze zagrała tylko cztery spotkania