Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A mówią, żeby dużo czytać

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Literatury pięknej „z Bydgoszczą w tle” nie jest wiele. „Pan Twardowski”, powieści „Klatka”, „Kamienny bruk”, „Zbrodnia, miłość, przeznaczenie” poświęcone II wojnie, opowiadanie Heinricha Bőlla.

Literatury pięknej „z Bydgoszczą w tle” nie jest wiele. „Pan Twardowski”, powieści „Klatka”, „Kamienny bruk”, „Zbrodnia, miłość, przeznaczenie” poświęcone II wojnie, opowiadanie Heinricha Bőlla.

W ostatnich latach Bydgoszcz dużo częściej pojawia się na kartach książek, głównie jest to jednak literatura faktu bądź wspomnieniowa, choć i klasycznej, pięknej, tworzonej przez współczesnych mieszkańców miasta nie brakuje.

W zupełne zapomnienie popadło natomiast opasłe, prawie 500-stronicowe, tomisko autorstwa Macieja Wierzbińskiego pod tytułem „Wolność. Powieść z czasów odrodzenia Wielkopolski”.

Wierzbiński był dziennikarzem, działaczem narodowym i autorem powieści. Tych ostatnich pozostawił po sobie kilkanaście.

Widać, że „Wolności” była pisana w pośpiechu i ku pokrzepieniu serc. Jednak jest to literatura jak na swoje czasy nowatorska, to proza zapowiadająca już swoją narracją wybuch nowych kierunków w literaturze i sztuce właściwy latom 20. XX wieku.

Ucieczka z bydgoskiego lotniska

Jednocześnie jest tu i klasyczny romans, wartka akcja z nagłymi jej zwrotami, wszystko, co do zainteresowania przeciętnego czytelnika potrzeba.

Najobszerniejsze partie powieści toczą się podczas powstania wielkopolskiego tam, gdzie miały miejsce najbardziej zacięte walki na froncie północnym. W okolicach Nakła, Szubina oraz Rynarzewa. Bohaterem jest poznaniak, Sobiesław Żabicki, którego poznajemy w chwili, gdy przebywa w pruskim więzieniu za „agitacyę na rzecz sprawy polskiej”. Sobiesław ma brata Władysława, który jest lekarzem w Bydgoszczy.

<!** reklama>

Tam też dwukrotnie przenosi się akcja powieści. Najpierw mamy przyjazd bohaterów do zajętej jeszcze przez wojska pruskie Bydgoszczy i epizod z ucieczką porwanym samolotem z bydgoskiego lotniska przez Alojzego Błażyńskiego „do powstania”, co miało miejsce w rzeczywistości i odbiło się szerokim echem. Potem narracja ponownie kieruje czytelnika do Bydgoszczy, do dni, w których miasto nasze przechodzi w ręce polskie w styczniu 1920 roku. To dla autora ukoronowanie całego procesu odzyskiwania niepodległości.

Nie szukaj w katalogach

Zdawać by się mogło, że taka książka powinna być bydgoszczanom dobrze znana, a przede wszystkim łatwo i w kilku egzemplarzach dostępna. Nic bardziej mylnego. Nie ma jej w katalogach on-line Biblioteki Głównej UKW oraz Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. W katalogu „kartkowym” WiMBP, owszem, „Wolność” widnieje. Jednak nie można jej wypożyczyć. Przeczytać na miejscu też nie. Nad katalogowym numerem umieszczono bowiem malutką ołówkową adnotację „zagub.”. Zapewne dawno temu.

Warto wiedzieć

Maciej Wierzbiński (1862-1933) urodził się w Poznaniu, ale jego rodzice pochodzili spod Inowrocławia. Pisarz czuł się Kujawianinem.

W Inowrocławiu ma „swoją” ulicę. W Bydgoszczy pozostaje postacią praktycznie nieznaną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!