W tym roku K-PZPN, któremu już od kilku kadencji szefuje Eugeniusz Nowak, obchodzi jubileusz 90-lecia istnienia. „Express” rozmawia z tej okazji z zastępcą prezesa Nowaka, Michałem Dołożenką.
Jak będą wyglądały zaplanowane jeszcze w tym miesiącu obchody?
Zacznijmy chronologicznie, gdyż 22 listopada w Bydgoszczy odbędzie się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pomocą służy prezydent miasta Rafał Bruski, ponieważ obrady zaplanowano w gmachu Urzędu Miasta. Natomiast nazajutrz osoby z zarządu PZPN, prezesi szesnastu wojewódzkich związków piłkarskich, władze Bydgoszczy, Torunia, Włocławka i Inowrocławia, przedstawiciele klubów z naszego okręgu, zasłużeni trenerzy, zawodnicy, działacze oraz zaproszeni goście wezmą udział w uroczystej gali z okazji 90-lecia w „Pałacu” w Myślęcinku. Wystąpiliśmy już o odznaczenia państwowe dla najbardziej zasłużonych osób, które będziemy chcieli docenić i wyróżnić podczas tego spotkania. Mamy nadzieję, że po udanej uroczystości będziemy przeżywać udany wieczór, bo tego samego dnia grający w ekstraklasie Zawisza podejmować będzie Widzew Łódź.
K-PZPN to już taki sędziwy staruszek. Na chwałę regionalnego futbolu pracowało kilka pokoleń piłkarzy, trenerów i działaczy...
To wszystko prawda, a do tego od lat jesteśmy organizatorami wielu imprez sportowych. W Bydgoszczy i innych miastach rozgrywane były mecze międzypaństwowe i turnieje międzynarodowe. W ostatnim miesiącu na naszym terenie odbywały się eliminacje UEFA Euro do lat 19, po raz pierwszy oficjalnie zorganizowaliśmy mecze futsalu. Frekwencja dopisała i otrzymaliśmy wiele podziękowań. Jako okręg możemy pochwalić się drużynami w ekstraklasie i pierwszej lidze. Prężnie działa wydział szkolenia. Organizowane są kursy dla wychowawców, w ramach związku w Ośrodku Szkolenia Sportowego Młodzieży działa sześć klas piłkarskich, są też reprezentacje związkowe grające o punkty. Pracy jest mnóstwo. Wielką sprawą jest powstanie Centralnej Ligi Juniorów Starszych. Wydział Piłkarstwa Młodzieżowego PZPN, którego jestem sekretarzem, przymierza się też do stworzenia od sezonu 2014/2015 ligi z udziałem juniorów młodszych. Wierzymy, że to przyniesie dobre rezultaty.
<!** reklama>A nie martwi pana to, że najzdolniejsi młodzi zawodnicy są już na oku skautów z innych województw?
Tak i często ten temat w naszym związku jest poruszany.
Czy młodzi ludzie garną się do działań w K-PZPN?
Rzadko, zazwyczaj po tym, jak usłyszą, że w okręgu pracuje się społecznie, grzecznie dziękują. W różnych komisjach i wydziałach doświadczone i zaufane od lat osoby pracują po godzinach. Im też należy podziękować.
A ile lat pan działa na rzecz K-PZPN?
To już będzie ponad trzydzieści lat, począwszy od członka zarządu i sekretarza. Od 2000 roku pełnię funkcję wiceprezesa do spraw organizacyjnych i finansowych. A obowiązków przybywa.