Do tego zdarzenia doszło na warszawskim Mokotowie. Zaczęło się od tego, że policjanci z tej dzielnicy dostali zgłoszenie o uszkodzeniu dwóch samochodów zaparkowanych przy ul. Tagore'a. Mundurowi zaczęli poszukiwania sprawcy. Przeglądali monitoring i rozpytywali potencjalnych świadków zdarzenia. - pisze Onet.
Mocno się zdziwili, gdy okazało się, że sprawczynią aktu wandalizmu jest 73-letnia kobieta. Gdy policjanci złożyli jej wizytę w jej mieszkaniu, starsza pani od razu przyznała się do winy.
- 73-latka tłumaczyła, że zdenerwowała się, że nie mogła swobodnie przejść chodnikiem z wózkiem z zakupami. Przekonywała, że przeszkadzały jej samochody stojące wzdłuż niego, mimo że były one zaparkowane prawidłowo. Wyjęła więc z kieszeni klucz do mieszkania i zaczęła rysować po karoserii aut, niejako wymierzając w ten sposób karę ich właścicielom - mówi Onetowi podkomisarz Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Kobieta na komendzie przy ul. Malczewskiego złożyła wyjaśnienia i usłyszała zarzuty. Za umyślne uszkodzenie mienia grozi jej kara nawet do pięciu lat więzienia. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.
Źródło: Onet.pl.
