https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

65 lat w chórze "Halka"

Katarzyna Idczak
Druh Paweł Pyszka był najstarszym czynnym członkiem Chóru Męskiego „Halka” w Bydgoszczy. Ostatni raz wystąpił zaledwie dwadzieścia dni przed śmiercią.

Druh Paweł Pyszka był najstarszym czynnym członkiem Chóru Męskiego „Halka” w Bydgoszczy. Ostatni raz wystąpił zaledwie dwadzieścia dni przed śmiercią.

<!** Image 2 align=none alt="Image 169592" sub="Paweł Pyszka zawsze angażował się we wszystkie przedsięwzięcia chóru. Na zdjęciu (pierwszy z prawej) podczas uroczystości z okazji 115-lecia „Halki”, która była największą przygodą jego życia. Fot. Archiwum">

- Tata zawsze nam powtarzał, że jak go zabraknie, to mamy nie zapominać o chórze i o rybkach. Mówił, że nie możemy zaprzepaścić rodzinnej tradycji. Wcześniej jego ojciec, a mój dziadek, też śpiewał w „Halce” - mówi Jerzy Pyszka, syn zmarłego seniora chóru. - Śpiewanie i wędkarstwo to były dwie największe pasje życiowe ojca, którymi na początku zaraził mnie, a potem moją żonę. Chodziliśmy we trójkę na ryby i na próby, a żona jako jedyna kobieta w chórze pełni zaszczytną rolę pani gospodarz.

Paweł Pyszka przez całe życie pracował w Bydgoskiej Fabryce Narzędzi przy ulicy Moniuszki, gdzie wielokrotnie był wyróżniany za swoją sumienność. Odznaczony został, między innymi, Złotym Krzyżem Zasługi i Medalem 30-lecia PRL. Sukcesy odnosił też w konkursach wędkarskich. Podobno zawsze znajdował się w pierwszej piątce.

<!** reklama>W chórze śpiewał jako drugi tenor. Przyłączył się do „Halki” 9 listopada 1946 roku, krótko po tym, jak po wojnie chór wznowił swoją działalność.

- Pamiętam, jak kiedyś opowiadał, że przyszedł wtedy ze swoim przyszłym szwagrem. Później przez wiele lat razem śpiewali - wspomina Józef Szews, prezes bydgoskiego Chóru Męskiego „Halka” - Był sympatycznym kolegą. Zawsze spokojny, ułożony, nigdy nie podnosił głosu. Starał się nie opuścić żadnej próby. Nawet jako poważnie już schorowany człowiek był oddany swojej pasji.

Śpiewaniu poświęcił 65 lat swojego życia i otrzymał wszystkie honorowe odznaki - brązową, srebrną
i złotą - Polskiego Związku Chórów i Orkiestr. W 2008 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego przyznał mu honorową odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej.

Zmarł w wieku 83 lat. 3 marca tego roku ostatni raz wystąpił
z chórem na mszy świętej w kościele garnizonowym z okazji 128. rocznicy działalności „Halki”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski