- My nie negujemy tego, że te małe formaty, kolokwialnie zwane małpkami, że ich ilość czy też wartość sprzedaży wzrasta ale to się dzieje kosztem dużych formatów- tłumaczy w rozmowie z AIP Włodarczyk. - W tym samym czasie wartość wódki sprzedawanej w dużych butelkach spada. Trzeba sobie zadać pytanie czy to jest dobrze? Czy to jest źle- dodaje.
Zdaniem prezesa ZP PPS to dobrze. Po pierwsze jego zdaniem jeżeli ktoś kupuje 100 ml zamiast 0,5 litra to lepiej, bo pije mniej. Po drugie małe formaty to w większości alkohole o niższej zawartości etanolu, czyli z reguły 30 proc. a nie 40 proc. - To też dobrze, ponieważ pijemy lżejsze alkohole- mówi.
Skąd taka zmiana? Prezes tłumaczy to przesunięciem w samej kategorii. - Wyroby spirytusowe wcześniej były pijane częściej w butelkach półlitrowych, później była tendencja na 0,7l. Dzisiaj przechodzi to w te małe formaty ponieważ zmienia się sposób konsumpcji. Szukamy nowych smaków, robimy drinki dlatego nie potrzebujemy kupować butelki 0,5 litra, 0,7 litra czy wręcz o pojemności 1 litra- wyjaśnia Włodarczyk.
