- Firmy w coraz większym stopniu powinny wdrażać bardziej ustrukturyzowane programy, które będą w stanie monitorować i wykrywać te technologie, które dla danego biznesu staną się krytyczne, i umiejętnie zastosować w niedalekiej przyszłości. Stąd umiejętne współpracowanie z ekosystemem dostawców, start-upów, firm typu venture capital jest takim sposobem, aby radzić sobie z tym, co dalej w przyszłości - tłumaczy w rozmowie z AIP Sławomir Lubak, Deloitte.
Jak wyjaśnia ekspert, doświadczenie cyfrowe, analityka, technologie kognitywne czy też blockchain to tylko kilka z czynników, które teraz decydują o losie przedsiębiorstw. W ciągu kolejnych kilku lat innowacyjne rozwiązania jeszcze bardziej zakorzenią się w biznesie. Sztuczna inteligencja w sposób wykładniczy zacznie nie tylko rozpoznawać wzorce, ale również interpretować ich sens, co pozwoli firmom jeszcze efektywniej działać, np. poprzez bardziej kontekstową obsługę klientów.
- Technologie, z których już korzystamy, a być może niekoniecznie zdajemy sobie z tego sprawę, to np. sztuczna inteligencja. W wielu urządzeniach technologicznych jest ona dostępna i wykorzystywana. Być może korzystamy z niej nieświadomie, np. przekazując jej dane osobowe, które następnie są przetwarzane przez firmy. Tutaj pojawiają się kwestie etyczne i umiejętności przetwarzania i przechowywania tych danych w odpowiedniej tajemnicy.
W ciągu ostatnich lat rola etyki w biznesie zyskała na znaczeniu. Nad kwestiami wykorzystania danych osobowych czy śledzenia zachowań w internecie zastanawiają się nie tylko klienci, lecz też pracownicy, partnerzy, inwestorzy oraz organy regulacyjne. Pojawienie się technologii cyfrowej oznacza zatem dla firm walkę o większe zaufanie.
- W raporcie „Tech Trendy 2020” zwracamy uwagę na koegzystencję człowieka z technologią. Według nas sposób pracy człowieka niewątpliwie się zmieni - mówi.
Zdaniem Lubaka pojawienie się nowych technologii sprawia, że mamy nowe potrzeby, jeżeli chodzi o umiejętności i konieczność przekwalifikowania się wielu osób. - Będziemy mieć do czynienia nie z zastępowaniem, ale przekwalifikowaniem się pracowników, w konsekwencji umiejętną współpracą z nową technologią - podsumowuje.
