40 lat szpitala Biziela w Bydgoszczy. Pracownicy szczególnie zasłużeni w pandemii zostali odznaczeni [zdjęcia]

Zobacz wideo: Szczepienia w szkołach wciąż za mało popularne

Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz szczególnie zasłużonym podczas epidemii Covid-19 pracownikom Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dra Jana Biziela w Bydgoszczy wręczył Odznaki Honorowe za zasługi dla ochrony zdrowia nadane przez Ministra Zdrowia.

Uroczystość odbyła się w sali konferencyjnej im Bydgoskiego Marca 1981 Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.

- Szpital stanowił podporę dla nas w tych naprawdę trudnych momentach - mówił Mikołaj Bogdanowicz. - Był to czas wielkiej próby. Pierwsza fala była dla nas bardzo trudna, nie znaliśmy wtedy przeciwnika, wróg bł dla nas nieznany. Obawy były duże. Najbardziej jednak pamiętam wprowadzenie nowej organizacji szpitali, przełamanie strachu. Szczególnie dziękuję tym osobom, które same się zgłaszały wtedy do pomocy nie obawiając się o własne zdrowie, ale mając na uwadze zdrowie i życie pacjentów. To był heroizm. Chciałbym im podziękować.

Wojewoda wspomniał jednocześnie o trudnościach z dostępem do ochrony bezpośredniej w pierwszych tygodniach pandemii. Zaznaczył, że szpital Biziela był bardzo trudno chroniony przed przekształceniem go w szpital cividowy z uwagi na jego specjalność, na konieczność leczenia przypadków innych chorób niż Covid-19. tygodniach pandemii.

- Pamiętam, że kupowaliśmy wtedy maseczki za 40, 60 i nawet 100 zł za sztukę – mówił Mikołaj Bogdanowicz. - Pod tym względem było bardzo trudno. Ale okazało się, że pacjentów nie było dużo. Sytuacja uspokoiła się w okresie wakacji, w czasie letnim. Mimo tego, że przygotowywaliśmy się do drugiej fali pandemii, to okazała się ona trudnym doświadczeniem. Chorzy napływali do nas z innych szpitali i to w bardzo dużych liczbach. Apogeum nastąpiło na przełomie grudnia i stycznia. Było ich wtedy 1350. Wydawało się wtedy, że jest to absolutny sufit, góra, jeśli chodzi o liczbę pacjentów. Mierzyliśmy się z zachorowaniami w służbie zdrowia.

Wojewoda dziękował kadrze szpitalnej i całemu zespołowi za poświęcenie w trudnym, pandemicznym czasie. - To, co państwo zrobiliście w czasie trzeciej fali koronawirusa – przyjęliście bardzo wielu pacjentów w ciężkich stanach – za to bardzo dziękuję.

Niestety mieliśmy największą liczbę zachorowań w przeliczeniu na mieszkańców. Tych statystyk nie widać na pierwszy rzut oka. - Fale zakażeń nie następowały u nas skokowo, jak np. na Podkarpaciu, ale mieliśmy je bardziej rozłożone w czasie. System był bardzo mocno obciążony.