Szykuje się nam bardzo poważna nowelizacja kodeksu pracy. Rząd pracuje nad zmianami w urlopach. Co może się znaleźć w nowych przepisach? Przede wszystkim zwiększenie dni urlopowych dla pracowników.
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii na razie nie zdradza, jakie zmiany są szykowane. Portal Business Insider podaje jednak, że w grze jest kilka propozycji:
- 26 dni urlopu dla wszystkich, bez względu na staż pracy
- 31 dni urlopowych rocznie, zamiast 26 dla wszystkich pracowników
- 31 dni urlopu dla pracowników z 30-letnim stażem pracy
Przypomnijmy, że według obecnych przepisów 26 dni urlopowych przysługuje pracownikowi z 10-letnim stażem. Wlicza się w to okres zatrudnienia, ale także szkołę średnią lub zawodową oraz szkołę wyższą.
Z kolei Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zaproponowało, aby zwiększyć pracownikom z 10-letnim stażem liczbę dni urlopowych z 26 do 31 dni. OPZZ motywuje swój postulat dużym przepracowaniem Polaków i sporym poziomem stresu.
Projekt zmian w urlopach jest bardzo gorąco komentowany. Pracodawcy nie chcą zgodzić się na zaproponowane nowe przepisy. Już od kilku miesięcy trwają rozmowy pomiędzy związkami zawodowymi, Radą Dialogu Społecznego oraz rządem.
Kiedy najlepiej wziąć urlop, by przedłużyć wakacje? Kalendar...
- Na razie trwają rozmowy partnerów - czyli związków zawodowych, strony rządzącej i przedsiębiorców. Projekt ten budzi bowiem dużo kontrowersji - powiedział dla Business Insider Piotr Bocianowski, adwokat, specjalista z zakresu prawa pracy.
Najwięcej sporów toczy się o drugą z wymienionych propozycji, czyli 31 dni urlopu dla wszystkich. Na to szczególnie nie chcą zgodzić się pracodawcy, gdyż wygeneruje to dla nich dodatkowe koszty.
Na oficjalne informacje ze strony rządu przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Możliwe, że zmiany zostaną przedstawione w czasie prezentacji Nowego Ładu - programu PiS, który ma pokazać propozycje dla Polaków po pandemii koronawirusa. Termin ogłoszenia tego programu został jednak przeniesiony przez trudną sytuację pandemiczną w Polsce.
