Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.
W piątek 11 czerwca, gdy policjanci ruchu drogowego przejeżdżali przez gm. Chodecz, zwrócili uwagę na jadące przed nimi renault. Zauważyli, że kierowca nie zapiął pasów bezpieczeństwa, a pojazd ma uszkodzony tylny klosz lampy. Postanowili więc zatrzymać auto i porozmawiać z kierowcą na temat stwierdzonych nieprawidłowości.
To Cię może też zainteresować
- Za kierownicą renault siedział 22-latek. Mężczyzna był podczas kontroli drogowej wyraźnie zdenerwowany, co jeszcze bardziej wzmogło czujność funkcjonariuszy. Okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu wcześniej zatrzymane z uwagi na znaczne przekroczenie prędkości. Za popełnione wykroczenia drogowe policjanci ukarali mężczyznę trzema mandatami, jednak to nie jedyne konsekwencje prawne, z jakimi musi się liczyć - relacjonuje nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy KMP we Włocławku.
Mundurowi dokładnie sprawdzili auto 22-latka, znajdując w nim podejrzane substancje w postaci białego proszku, suszu roślinnego i tabletek. Były one w różnych częściach pojazdu, zarówno w kabinie na tylnej kanapie i pod siedzeniem kierowcy, a także w bagażniku.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia, a substancje zabezpieczone do ekspertyzy. Wstępne badania wykazały, że zabezpieczony przez policjantów proszek to amfetamina o wadze ponad kilograma. Pozostałymi substancjami okazały się marihuana o wadze 9 gramów oraz kilka tabletek ekstazy.
W sobotę podejrzany został doprowadzony do prokuratury i do sądu, który zadecydował, że najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
