Straszna kwietniowa katastrofa, dwie duże powodzie i brak stabilizacji - o tym mówili pytani o rok 2010 mieszkańcy Świecia.
<!** Image 2 alt="Image 164018" sub="Majowa powódź zmobilizowała wszystkich do obrony swoich posesji przed narastającą wodą. Fot. Marek Wojciekiewicz
">- Dla mnie był to fantastyczny rok, po 10 latach bezdomności dostałem w końcu mieszkanie i znalazłem pracę - mówi Henryk Kutowski, od niedawna mieszkaniec domu przy ulicy Mickiewicza w Świeciu. - Zdaję sobie sprawę, że w całym kraju już tak dobrze nie było. Moim zdaniem, największym nieszczęściem jakie nas spotkało to powodzie, których skutki dotknęły dziesiątki tysięcy ludzi, a ja wiem doskonale co to znaczy zostać nagle bez dachu nad głową.
Powodów do narzekania nie ma też Paweł Puchowski, rzecznik Straży Pożarnej w Świeciu. - Po dwóch latach ciężkiej pracy udało mi się zakończyć budowę domu, to dla mnie w tym roku był najważniejszy fakt. W szerszej skali jest to oczywiście kwietniowa tragedia w Smoleńsku która na pewno pozostanie na kartach historii jako najistotniejsze wydarzenie 2010 roku.
<!** reklama>Katastrofę prezydenckiego samolotu jako najważniejsze wydarzenie ubiegłego roku wskazuje, według jednego z ośrodków badania opinii publicznej, ponad 54 procent polskich obywateli. Również w Świeciu przygniatająca większość zapytanych wymienia to wydarzenie.
Dwie największe powodzie które nawiedziły nasz kraj, także w naszym mieście dały o sobie znać, szczególnie majowa fala powodziowa na Wiśle. W okolicach Świecia królowa polskich rzek wprawdzie utrzymała się między wałami przeciwpowodziowymi, jednak występowały w wielu miejscach niebezpieczne przesiąki. W samym mieście najwięcej strat spowodowała wezbrana ponad miarę Wda. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy Przechowa i okolic ulicy Wodnej. Właśnie w tych miejscach przez kilka dni trwała walka o zminimalizowanie wielkości szkód. Worki z piaskiem układali strażacy, mieszkańcy zagrożonych posesji i pracownicy firm tam działających.
<!** Image 3 alt="Image 164018" sub="Prace przy rewitalizacji świeckiej starówki trwają mimo srogiej zimy. Fot. Marek Wojciekiewicz
">W lipcu rozpoczęły się długo oczekiwane prace przy rewitalizacji świeckiej starówki które pochłoną 15 milionów złotych. Ponad 5 milionów pochodzi z unijnego dofinansowania.
- To dla Świecia inwestycja niezwykle ważna, dlatego uważam, że jej rozpoczęcie to wydarzenie numer jeden minionego roku - mówi Antoni Raszkowski. - Jednak, moim zdaniem, rozpoczynanie jej pod koniec lata było błędem. Teraz mamy w okolicach Małego Rynku bardzo trudną sytuację, wszystko rozkopane, a do tego wszędzie uciążliwe góry śniegu. To trochę studzi entuzjazm mieszkańców do tej inwestycji.
Mieszkańcy Świecia jako ważne wydarzenie roku 2010 wymieniają również wybory samorządowe. - Wprawdzie niewiele się zmieniło na fotelach rządzących naszym miastem, ale wybory są bardzo ważne - mówi pan Jan z osiedla Marianki. - Przypominają nam, zwykłym obywatelom, że też mamy coś do powiedzenia.