1 z 14
Przewijaj galerię w dół
Z okazji 78. rocznicy wybuchu największej, ale i...
fot. archiwum

Z okazji 78. rocznicy wybuchu największej, ale i najtragiczniejszej w historii XX w. insurekcji, przypominamy sylwetki kilkunastu bydgoskich powstańców. Poznajcie ich szerzej w dalszej części galerii.

2 z 14
Jacek Śniegocki, ps. "Czek" (1928-2018)...
fot. archiwum

Jacek Śniegocki, ps. "Czek" (1928-2018)

Miał 11 lat, gdy w 1939 r. z rodzicami przeprowadził się do Warszawy. Do Szarych Szeregów wstąpił na przełomie 1940 i 1941 roku. Dwa lata później został żołnierzem „Kedywu” (jak sam przyznał sfałszował datę urodzin).

Od pierwszych chwil powstania pluton "Czeka" był na pierwszej linii ognia. - Pamiętam, jak szliśmy z Promyka na ulicę Słowackiego. Ludzie witali nas radośnie. Rzucali z okien czekoladę, cukierki. W następnych dniach i tygodniach kontakt z ludnością cywilną był bardzo pozytywny. Nie było zadrażnień - mieszkańcy nam pomagali, my, w miarę możliwości, chroniliśmy cywilów - wspominał w 2012 r.

Dla "Czeka" powstanie skończyło się 15 września. W swoje urodziny został ranny. Miał przestrzelone płuco, silny krwotok z ust.

Po wojnie mieszkał w Koszalinie i Szczecinie. Chciał budować statki, ale poszedł na medycynę. Został chirurgiem i onkologiem. Był współtwórcą bydgoskiego Centrum Onkologii.

3 z 14
Zdzisław Abramek, ps. "Jeleń" (1927-2006)...
fot. archiwum

Zdzisław Abramek, ps. "Jeleń" (1927-2006)

Do konspiracji wstąpił w 1943 r. w Sochaczewie, przyjmując pseudonim “Jeleń". W AK pełnił funkcje łącznika, przewożąc meldunki, rozkazy i prasę podziemną. Po aresztowaniu ojca w lutym 1944 r. został zatrzymany przez gestapo jako zakładnik. Uciekł do Warszawy (jego ojca Niemcy rozstrzelali).

“Jelen" poszedł do powstania jako ochotnik (nie został przyjęty z braku broni). Początkowo angażował się do budowy barykad i noszenia rannych. W drugiej dekadzie sierpnia dostał przydział do Ba-talionu "Oaza”. Walczył na Sadybie i Czerniakowie (w obronie fortu). Powstańcza epopeja „Jelenia” zakończyła się wyjściem ze stolicy 2 września, razem z ludnością cywilną.

„My, powstańcy warszawscy z polskiego romantyzmu wzięliśmy wszystko, co było pozytywnego, podobnie jak bohaterowie poprzednich insurekcji i dzięki temu utrzymaliśmy naszą tożsamość do dziś, mimo tak licznych trudności, jakie mieliśmy w naszej historii" – pisał we wspomnieniach.

Zdzisław Abramek przez wiele lat kierował bydgoskim Związkiem Powstańców Warszawskich.

4 z 14
Krystyna Hojka, ps. “Grażyna" (1925-2008)...
fot. archiwum

Krystyna Hojka, ps. “Grażyna" (1925-2008)

“Nazywam się Krystyna Hojka, z domu Hanula, w powstaniu miałam pseudonim “Grażyna" - tak zaczęła swoją opowieść jedna z tysięcy “morowych panien" (zapis trafił do Archiwum Historii Mówionej w Muzeum Powstania Warszawskiego, do odsłuchania na stronie www.1944.pl).

W godzinie “W" niespełna 19-letnia “Grażyna" znajdowała się w punkcie zbornym, w mieszkaniu rodziców (należała do kompanii radiotelegraficznej “Orbis", batalion “Iskry"). Niestety, ani Krystyna, ani inni powstańcy nie mogli opuścić domu, bo ulica Moniuszki była stale ostrzeliwana przez Niemców ukrytych w dwóch bunkrach. Dopiero następnego dnia, przez dziurę zrobioną na półpiętrze, przedostali się do piwnicy, stamtąd dotarli na ul. Jasną, do Hotelu "Victoria”. 3 sierpnia trafiła na krótko na Leszno, potem na Wolę, na ul.

Zielną 20. Tam z rozkazu płk. Jerzego Uszyckiego, ps."Ord”, dowódcy wojsk łączności, pluton radiotelegraficzny został przydzielony, na cały czas powstania, do wyłącznej dyspozycji Komendy Głównej.

16 sierpnia “Grażyna" po raz pierwszy zeszła do kanału. Wchodziła do niego i wychodziła jeszcze kilka razy, niosąc meldunki. Jej ostatni powstańczy adres to Marszałkowska 81. Tam, do upadku powstania, znajdowała się radiostacja. Za zgodą dowódcy wychodziła z Warszawy wraz z ludnością cywilną. Z rodziną została wy-wieziona do obozu pracy w München-Bernsdorf.

Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie zgłosiła się do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Tam poznała Jana Hojkę, za którego we Włoszech wyszła za mąż. Wraz z 2. Korpusem Jan i Krystyna znaleźli się w Anglii. Do Polski wrócili w 1947 r. i zamieszkali w Bydgoszczy.

Niezwykle losy swojej mamy opowiedział nam przed laty Zdzisław Hojka, b. wieloletni kierownik działu historii w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego.

Pozostało jeszcze 9 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Wielka zmiana w serialu "Dziedzictwo"! Seher umiera, nowa bohaterka w sercu Yamana

Wielka zmiana w serialu "Dziedzictwo"! Seher umiera, nowa bohaterka w sercu Yamana

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką

5. poszkodowanych w wypadku na S10 pod Toruniem. Bus zderzył się czołowo z osobówką

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zobacz również

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja