Przez kilka dni pracownicy bydgoskiej Administracji Domów Miejskich sprzątali mieszkanie, w którym było gniazdo szczurów.
<!** Image 2 align=right alt="Image 85678" sub="Na zdjęciu - kamienica przy ul. Marcinkowskiego 6 w Bydgoszczy, do której prawdopodobnie przedostały się szczury z sąsiedniego domu / Fot. Dariusz Bloch">- Mieszkam w kamienicy przy ulicy Marcinkowskiego 6 - informował nas jeden z Czytelników. - Przyjedźcie i zobaczcie, co się u nas dzieje. Pełno szczurów mamy w piwnicach. Jest brudno, więc lęgnie się robactwo.
Niemal natychmiast otrzymaliśmy kolejny sygnał.
- Jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej, do której należy dom przy ulicy Marcinkowskiego 7c - wyjaśniał wzburzony Czytelnik. - Jedno z mieszkań jest miejskie. Zajmowała je starsza osoba, która gromadziła śmieci. Zalęgło się tam robactwo, które rozłazi się po całym domu. Niech Administracja Domów Miejskich coś z tym zrobi!
Zapytany przez nas mieszkaniec ulicy Marcinkowskiego powiedział, że o gryzoniach nic nie słyszał, ale widział pracowników, którzy wynosili śmieci.
<!** reklama>- Kamienica przy Marcinkowskiego 7c tylko w części należy do miasta - potwierdził informacje Czytelników Krzysztof Nurkiewicz, dyrektor Biura Administracji Domów Miejskich. - Rzeczywiście, mieszkała tam starsza pani, która była podopieczną Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Kilka dni temu pracownicy MOPS wyprowadzili tę lokatorkę z mieszkania. Okazało się, że gromadziła śmieci. Wśród nich było gniazdo szczurów. Żyło w nim... kilkaset osobników.
Pracownicy ADM przed kilka dni oczyszczali lokal, firmy specjalistyczne przeprowadziły deratyzację i dezynsekcję całego budynku.
- Większość gryzoni udało się wyłapać i wywieźć. Część z nich, prawdopodobnie wydostała się z mieszkania i szukała schronienia w piwnicach sąsiednich kamienic - przypuszcza Krzysztof Nurkiewicz i obiecał, że pracownicy administracji je także skontrolują.
Warto dodać, że ekipy ADM minimum raz w roku usuwają tony nieczystości, gromadzone w mieszkaniach przez przez najemców. Tak było, między innymi, w budynku przy ulicach Karpackiej, Gdańskiej i Chodkiewicza.
