https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Życie dłuższe niż stulecie

Jarosław Jakubowski
Józef Trzeciakiewicz z Mąkowarska skończył niedawno 109 lat. Najstarszy bydgoszczanin ma o rok więcej. Granica długowieczności wciąż się przesuwa.

Józef Trzeciakiewicz z Mąkowarska skończył niedawno 109 lat. Najstarszy bydgoszczanin ma o rok więcej. Granica długowieczności wciąż się przesuwa.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174388" sub="Studziewięcioletni Józef Trzeciakiewicz (w garniturze) w otoczeniu najbliższych: żony Anny, córki Krystyny i syna Zdzisława Fot. Jarosław Jakubowski">

Pan Józef przyszedł na świat 5 czerwca 1902 roku w Lipnikach koło Nowogródka. 109 lat później w Mąkowarsku odwiedziła go oficjalna delegacja z burmistrzem Koronowa i szefową Urzędu Stanu Cywilnego. Pan Józef otrzymał w upominku album o Koronowie.

Odwiedziła go też najbliższa rodzina. To lekko licząc 70 osób. Józef Trzeciakiewicz dochował się bowiem sześciu córek i jednego syna, a także 22 wnucząt, 26 prawnucząt i jednej (jak dotąd) praprawnuczki.

- Ród nie zginie - uśmiecha się Zdzisław Trzeciakiewicz, jedyny syn 109-latka.

70 lat razem

W życiu Trzeciakiewiczów zbliża się kolejna doniosła rocznica - 70-lecia ślubu pana Józefa i pani Anny, której idzie już 95. rok. Uroczystość planowana jest na 6 sierpnia w miejscowym domu kultury.

- Jeśli dożyjemy - dodaje pani Anna, której również dopisuje humor.

<!** reklama>

Podczas okupacji Trzeciakiewiczowie ukrywali w swoim gospodarstwie Żydów. Mieli świadomość, że całej rodzinie grozi za to rozstrzelanie w razie dekonspiracji. Z Kresów Wschodnich wyjechali w 1946 roku. Zajęli opuszczone przez Niemców gospodarstwo w Mąkowarsku.

Pan Franciszek do 90. roku życia praktycznie nie korzystał z usług lekarzy. Dopiero kilka lat temu poważnie zachorował. Doznał udaru, przewrócił się i zranił. Gdyby rzecz stała się np. w łóżku, mężczyzna mógłby nie przeżyć. A tak - cieszy się codziennymi spacerami wokół domu i odmawianiem pacierzy. - Zna wszystkie modlitwy na pamięć, łącznie z litaniami. Jest w tym lepszy od księdza - mówi Krystyna Ławicka, jedna z córek jubilata.

Uporządkowane życie

W czym tkwi tajemnica długowieczności? Każdy stulatek ma swoją receptę. Józef Trzeciakiewicz od najmłodszych lat ciężko pracował w gospodarstwie rolnym. Nigdy nie palił papierosów, za to nie gardził wódką. Ale tylko czystą. Podczas ostatniego spotkania wychylił nawet kielicha z burmistrzem Koronowa. - Tata prowadził zawsze uporządkowany tryb życia - mówi syn.

- Był bardzo pracowity - mówi Ewa Siekierska, sołtys Mąkowarska.

Sam pan Józef ma do swojej długowieczności duży dystans. - Pan Bóg chyba o mnie zapomniał i chce zostawić na ziemi już na zawsze - zwykł mawiać.

Długowieczność często jest uwarunkowana genetycznie. Tak było w przypadku Józefa Grubczyńskiego z Bydgoszczy, zmarłego w 2001 roku w wieku 105 lat. Ten ostatni w naszym regionie weteran powstania wielkopolskiego miał ojca, który dożył 97 lat, długo żyli jego bracia, a młodsza siostra również przekroczyła setkę.

Wydłuża się średnia życia, a co za tym idzie - przybywa stulatków. W 2006 roku w Bydgoszczy mieszkało 50 osób, które ukończyły 100 lat i więcej. Dwa lata później „stulatków” było już 53. Wśród 66 żyjących obecnie w Bydgoszczy osób powyżej 100. roku życia, najstarszy jest 110-letni mężczyzna. Jego rodzina nie chce jednak ujawniać danych.

Z życzeniami i kopertą

Zwyczajowo osoby, które sobie tego życzą, są odwiedzane przez prezydenta. W ramach upominku wręcza on stulatkom 1000 złotych.

Jak podkreślają bydgoscy urzędnicy stanu cywilnego, uczestniczący zwykle w uroczystościach urodzinowych stulatków, większość z nich mieszka z rodzinami. Tylko niektórzy - w domach pomocy społecznej.

- To dobre podejście. Osoby stare chcą czuć się potrzebne i akceptowane mimo pogorszonej sprawności. Dlatego tak ważne jest, żeby dzieci czy wnuki poświęcały im choć trochę czasu, mówiąc na przykład co się działo w pracy czy w szkole - mówi dr Anna Królikowska, lekarz specjalista chorób wewnętrznych, pracująca w Klinice Geriatrii Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy.

Geriatrzy dzielą starość człowieka na trzy okresy. Wczesna przypada na lata 60-74, późna starość to wiek od 74 do 89 lat, a bardzo późna późna - po 90. roku życia.

- Współczesna kultura masowa stygmatyzuje osoby stare. Starajmy się z tym walczyć, pokazując osobom starym, że są potrzebne - podkreśla dr Królikowska.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski