Rywalizacja z naszymi południowymi sąsiadami nie rozpoczęła się najlepiej. Po dwóch meczach Biało-Czerwoni przegrywali 0:2 i byli w niezwykle trudnej sytuacji. Każdy kolejne wygrane spotkanie dałoby końcowy triumf Czechom.
Biało-Czerwoni odwrócili losy meczu z Czechami
Huśtawkę nastrojów kibice przeżywali obserwując rywalizację Mikołaja Szymanowskiego z Jirim Kralem (trzecia potyczka). Pierwszą partię wygrał przeciwnik, druga padła łupem naszego badmintonisty. Gdy w decydującej części spotkania Polak prowadził 12:4 wydawało się, że nic nie będzie w stanie odebrać mu triumfu. Nieoczekiwanie jednak wówczas aż dziesięć punktów z rzędu zdobył Czech, który objął prowadzenie. Mimo prób, Szymanowski długo nie był w stanie odrobić stratę. Sytuacja zmieniła się przy stanie 17:20 - wówczas to nasz zawodnik zdobył pięć punktów z rzędu i zapewnił sobie w ten sposób zwycięstwo.
Wspomniany triumf dał nadzieję, że nie wszystko jeszcze stracone i Biało-Czerwoni wciąż mogą rozstrzygnąć polsko-czeską potyczkę na swoją korzyść. I tak się rzeczywiście stało - najpierw dwójka Szymon Ślepecki i Paweł Smiłowski wygrała w dwóch setach mecz deblowy, a na zakończenie po wyrównanej rywalizacji zwycięsko starcie z Dominikiem Koprivą zakończył Adrian Dziółko.
Czesi to najsłabszy rywal naszej drużyny w fazie grupowej. O kolejny triumf będzie niezwykle ciężko - rywalami naszej reprezentacji będą bowiem Niemcy (czwartek, 10.00) i niezwykle silni Duńczycy (piątek, 10.00).
DME mężczyzn w badmintonie - 1. kolejka
Polska - Czechy 3:2
Dominik Kwinta - Jan Louda 0:2 (11:21, 12:21)
Miłosz Bochat/Robert Cybulski - Ondrej Kral/Adam Mendrek 0:2 (17:21, 10:21)
Mikołaj Szymanowski - Jiri Kral 2:1 (18:21, 21:15, 22:20)
Szymon Ślepecki/Paweł Śmiłowski - Vit Kulisek/Tomas Svejda 2:0 (21:14, 21:16)
Adrian Dziółko - Dominik Kopriva 2:1 (21:19, 15:21, 21:19)
Nieudana inauguracja kobiecej drużyny
Odwrócić losów potyczki z Turcją nie udało się natomiast naszej kobiecej reprezentacji. Biało-Czerwone już po dwóch meczach singlowych i jednym deblowym wiedziały, że to rywalki zakończą spotkanie jako triumfatorki, a porażka była jak najbardziej zasłużona - dopiero w czwartej potyczce naszym badmintonistkom udało się wygrać seta, wcześniejsze najczęściej kończyły się wysoką wygraną rywalek.
Kolejnymi rywalkami Polek będą Dunki (czwartek) i Francuzki (piątek). Obydwa spotkania rozpoczną się o godzinie 15.00.
DME kobiet w badmintonie - 1. kolejka
Polska - Turcja 1:4 - mecz trwa
Wiktoria Dąbczyńska - Neslihan Arin 0:2 (13:21, 13:21)
Anastazja Chomicz/Daria Zimnoł - Bengisu Ercetin/Nazlican Inci 0:2 (14:21, 9:21)
Joanna Rudna - Ozge Bayrak 0:2 (19:21, 10:21)
Paulina Hankiewicz/Kornelia Marczak - Yasemen Bektas/Zehra Erdem 1:2 (19:21, 21:19, 10:21)
Zuzanna Jankowska - Betul Soner 5:4 i krecz Turczynki
