Czesław Jakołcewicz osiągnął pierwszy sukces z Unią Janikowo. Wczoraj doprowadził ten zespół do finału Pucharu Polski na szczeblu okręgu.
<!** Image 1 ALIGN=NONE>
To oznacza, że unici będą walczyć na szczeblu centralnym, bo w myśl aktualnych przepisów, finaliści rozgrywek okręgowych automatycznie wchodzą do dalszej fazy Pucharu Polski.
W półfinale zmierzyli się dwaj trzecioligowcy. W pierwszym meczu w Janikowie zwyciężyli gospodarze 3:2. Wczoraj w Bydgoszczy padł bezbramkowy remis.
- Szkoda, że po raz czwarty z rzędu nie udało nam się zakwalifikować do finału, ale rywal był bardzo wymagający. Teraz przed nami już tylko wakacje - powiedział po meczu trener Chemika Piotr Gruszka.
Chemik - Unia 0:0, awans Unii.
Chemik grał w składzie: Gajewski - Wolski (85. Kaszczyszyn), Szpejna, Pruss, Raszka (42. Olszewski) - Filarski, Kempa, Krysiak, Kozłowski - Korecki (70. Jeliński), Kawałek (46. Zieliński).
Unia: Ciesielski - Turkowski, Thiede, Jeziorski - Sędrowski, Kruk, Kaźmierczak, Abbott, Młodzieniak (41. Łukomski) - Woźniak, Wojciechowski.
ŻK: Wolski (Ch). CzK: Marcin Thiede (U) w 80 min. za 2 ŻK.
Wcześniej przepustkę do finału wywalczył A-klasowy Brzysko-Rol Brzyskorzystewko, największe objawienie rozgrywek Pucharu Polski w Kujawsko-Pomorskiem. Terminy meczów finałowych ustali Wydział Gier i Ewidencji K-PZPN, mając na uwadze fakt, że Unia musi przygotować się do meczów barażowych o II ligę.