Najwyższa Izba Kontroli opublikowała miażdżący raport na temat jakości wychowania fizycznego w polskich szkołach. To, że placówki w naszym województwie nie były brane w nim pod uwagę, nie ma znaczenia w wyciąganiu wniosków. Sprawa jest złożona.
<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/czarnowska_ewa.jpg" >Wytyka się na przykład kiepską bazę, bo (choć to trudne do uwierzenia) w wielu szkołach ciągle nie ma jeszcze sal gimnastycznych. Ale nie tylko. I konkluzja jest o tyle przerażająca, że wyjątkowo trafna, znana wielu rodzicom, uczniom i... nauczycielom WF-u, którym w raporcie dostaje się najbardziej. Dzieci i ich opiekunowie dostali żółte kartki, bo zbyt często zbyt łatwo przychodzi im zwalnianie z zajęć (w gimnazjum nie uczestniczy w nich 25 procent, a w liceach 30 procent uczniów!). Ale diagnoza sięga dalej... Podaje się statystyki - jak wielu jest nauczycieli z wysokimi i nadzwyczajnymi (trenerskimi) kwalifikacjami, których umiejętności nie mają przełożenia na atrakcyjność lekcji. Mówi się o przedkładaniu roli słupków i wskaźników w ocenianiu nad spontaniczną zachętę do ruchu. O tym, że 75 procent badanych placówek nie zapewniano należytego bezpieczeństwa (wierzę, bo kiedy zawiozłam córkę ze skręconą na WF-ie kostką na ortopedyczną izbę przyjęć, w szpitalu był tłok uczniów w różnym wieku z różnymi urazami). I - co bardzo smutne - odtrąbiono porażkę pewnego spektakularnego projektu ministerialnego. Niedawno wprowadzono do szkół dodatkową godzinę WF, na której uczniowie mieli się przekonywać do aktywności fizycznej poprzez nietypowe, ale bliższe im formy - taniec, aerobik, a tam gdzie to możliwe - może basen czy siłownię. Tylko 5 na 42 skontrolowanych placówek zadbało o to. Nie wierzę, że się nie można na takim wuefie zdrowo powygłupiać. Że problemem jest włączenie magnetofonu i poudawanie, że się jest w „You can dance”, zamiast gonienia ze stoperem otyłych licealistek. Sama chodziłam do szkoły sportowej, ale z drętwych zajęć w 2010 roku sama sobie napisałabym zwolnienie. <!** reklama>