Żużlowa elita wreszcie będzie elitą [WIDEO]

8 kwietnia 2017, 9:00

Emil Sajfutdinow wraca do Grand Prix po 3-letniej przerwie. Obecność Rosjanina w elicie to doskonała wiadomość dla kibiców żużla na całym świecie

Zapowiada się najciekawszy cykl Grand Prix od kilku lat. Pogoniono maruderów, a ich miejsce zajęli lepsi - a przede wszystkim - znacznie bardziej widowisko jeżdżący zawodnicy.

Z występami w elicie pożegnali się Chris Harris i Andreas Jonsson (ten drugi po 11 latach nieprzerwanej jazdy w Grand Prix). Obaj wlekli się ostatnio w ogonie stawki, więc nikt płakać po nich specjalnie nie będzie.

Kibiców najbardziej cieszy powrót do grona najlepszych Emila Sajfutdinowa, brązowego medalisty z 2009 r. Widowiskowo jeżdżący Rosjanin to gwarancja wielkich emocji.

- Stęskniłem się za Grand Prix, za otoczką zawodów, za rywalizacją z najlepszymi - opowiada 28-latek. - Bardzo liczę na to, że w pierwszym sezonie po powrocie stanę na podium klasyfikacji generalnej. A jeśli uda się ugrać coś więcej, będzie wspaniale.

Sporo ożywienia powinni też wnieść Martin Vaculik (2. miejsce w finale eliminacji) oraz Patryk Dudek (1.). Słowak startował jako stały uczestnik w sezonie 2013, ale - jak sam przyznał - nie był jeszcze gotowy na takie wyzwanie (14. miejsce). Teraz dojrzał i zapewnia, że stać go na nawiązanie równorzędnej walki z najlepszymi.

„Duzers” będzie debiutantem w elicie. Po jego ubiegłorocznych występach (złoto DPŚ, indywidualne mistrzostwo Polski, triumf w Złotym Kasku) możemy być jednak optymistami.

- Znam wszystkich zawodników, bo ścigamy się w lidze szwedzkiej i polskiej. Grand Prix to też cztery okrążenia i pięć biegów. Choć mam nadzieję, że biegów będzie siedem jeśli awansuję do finału! - zapowiada odważnie żużlowiec urodzony w Bydgoszczy.

Patryk Dudek będzie jednym z czterech Polaków w tegorocznej stawce. Oprócz niego o indywidualne mistrzostwo świata powalczą także: Bartosz Zmarzlik (brąz rok temu), Piotr Pawlicki (6. miejsce) oraz Maciej Janowski (10.).

Najlepsi zawodnicy świata o punkty do cyklu Grand Prix powalczą w 12 rundach (rok temu było 11), które rozdzielono na 9 krajów. Trzy turnieje odbędą się w Polsce: w Warszawie, Gorzowie i Toruniu. Do grona gospodarzy, po rocznej nieobecności, wraca łotewskie Daugavpils. Zabawa zacznie się 29 kwietnia w Krsko, finał zaplanowano na 28 października w Melbourne.