Żużel znów w Chorzowie. A zaczął polonista [WIDEO, ZDJĘCIA]

Najlepszego żużlowca Europy poznamy 15 września 2018. Dwa tygodnie później na sztucznym torze w Chorzowie towarzyski mecz rozegra reprezentacja Polski. Organizatorem obu wydarzeń będzie firma One Sport, która posiada m.in. prawa do SEC.

- Za miesiąc przedstawimy wizualizację toru, który powstanie na Stadionie Śląskim - mówi Jan Konikiewicz, wiceprezes One Sport. - To olbrzymie przedsięwzięcie już na etapie projektowania. Wahaliśmy się czy je podjąć, ale uznaliśmy, że jesteśmy gotowi, by taki tor stworzyć. Będzie miał nawierzchnię granitową i długość około 360 metrów.

Tor zostanie ułożony przez polską firmę na bieżni lekkoatletycznej. Przypomnijmy, że podczas Grand Prix za jednodniową nawierzchnię odpowiada Duńczyk Ole Olsen.

Pierwsze zawody żużlowe na Stadionie Śląskim rozegrano 8 czerwca 1972 roku; była to jedna z rund Złotego Kasku. Inauguracyjny wyścig wygrał Henryk Gluecklich z Polonii Bydgoszcz (ostatecznie zdobył 8 punktów i zajął 9. pozycję). W turnieju zwyciężył Marek Cieślak. Na trybunach zasiadło wówczas blisko 35 tys. widzów.

Stadion Śląski gościł potem także światowy żużel. To tam, w 1973 roku, Jerzy Szczakiel zdobył pierwszy dla Polski złoty medal indywidualnych mistrzostw świata. W Chorzowie odbywały się również inne, wielkie imprezy - mistrzostwa świata w drużynie i parach. Potem także dwie rundy cyklu Grand Prix, których organizatorem była bydgoska Polonia (2002 i 2003). W tej ostatniej wygrał Tony Rickardsson przed Nickim Pedersenem i Lukasem Drymlem; czwarty w finale był Tomasz Gollob

Przez ostatnie lata obiekt przechodził gruntowną modernizację, w którą zainwestowano aż 700 mln zł. Teraz Śląski pomieści 55 tysięcy kibiców.

W tym sezonie obsada SEC była mizerna; niektórych wyeliminowały kontuzje (Nicki Pedersen, Adrian Miedziński), z kolei Grigorij Łaguta wpadł na dopingu. Skorzystał z tego Łotysz Andriej Lebiediews, który został czempionem Starego Kontynentu. Ludzie z One Sport zapowiadają, że w SEC 2018 nie zabraknie „głośnych” nazwisk.
- Na pewno będziemy pracować nad tym, żeby obsada była lepsza. Chcemy rozmawiać między innymi z Jarosławem Hampelem i Piotrem Pawlickim - zdradził Jan Konikiewicz w wywiadzie dla portalu sportowefakty.wp.pl. - Liczymy ponadto, że do finałów awansuje Kacper Woryna, którego widzimy w roli ambasadora zawodów w Chorzowie [Woryna jest z Rybnika i ma przyciągnąć kibiców - red.].

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU