Za sprawą wielofunkcyjnego urzędomatu bydgoski oddział ZUS przy ul. św. Trójcy oraz Inspektorat w Fordonie oferują całodobową obsługę płatnika.
<!** Image 3 align=none alt="Image 203810" >
Komputeryzacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ucywilizowała tutejsze kolejki. Interesanci nie kłębią się przed okienkami, tylko dzierżąc wydany przez automat numerek, karnie oczekują, aż wyświetli się on nad właściwym boksem. Wszystko idzie jak po sznurku, do momentu, gdy salą wstrząśnie hiobowa wieść: system padł!
<!** reklama>
Dla płatnika, nie dla emeryta
Doświadczeniem tym podzieliłam się na prezentacji urzędomatu (zwanego też ZUSomatem), powątpiewając przy tym, jak z o wiele bardziej skomplikowanym automatem poradzą sobie starsi klienci ZUS.
- Urzędomat pomyślany został nie tyle o emerytach, co jako samoobsługa dla płatników ZUS - mówi Arleta Piątek, kierowniczka Referatu Obsługi Klienta. Praktyka jednak spłatała figla, bo pokaz powierzenia ZUSomatowi dokumentu przerwał komunikat, że... kartkę wcięło!
- Musimy poczekać na serwisanta, bo tylko on jest upoważniony do naprawy - usłyszałam wraz z tłumaczeniem, że większość pracowników ZUS jedynie ze szkolenia zna urzędomat, stojący u drzwi placówki raptem jeden dzień.
Obsługa całodobowa
To były klasyczne „pierwsze koty za płoty” i ZUSomatowi szybko przywrócono sprawność.
- Urządzenie po to stoi przy wejściu, vis-á-vis portierni, aby można było zeń korzystać również po zamknięciu ZUS-u, przez całą dobę - podkreśla Alina Szałkowska, rzeczniczka prasowa, widząc w tym szansę dla spóźniających się płatników, którzy nawet w nocy dostaną potwierdzenie nadania. - A posiadający profil na Platformie Usług Elektronicznych mogą w urzędomacie zalogować się i przesłać do ZUS-u dokumenty w formie elektronicznej - dodaje A. Szałkowska.