- Dzisiejsza decyzja była bardziej skomplikowana niż w sobotę. Wczoraj wiatr był wyjątkowo silny. Dzisiaj wiało nieco słabiej, więc spróbowaliśmy, a właściwie pozwoliliśmy sportowcom to sprawdzić – powiedział dyrektor zawodów Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardu (FIS) Peter Gerdol.
Wiatr przeszkodził w rywalizacji alpejek
- Mieliśmy nadzieję, że po godzinie 11.00 pogoda nieco się poprawi, wiatr będzie słabszy i akceptowalny. Na koniec sprawdziliśmy trasę (...) i wiatr nieco osłabł, ale wciąż nie na tyle, aby zapewnić bezpieczny wyścig. Zawsze mówimy, że bezpieczeństwo zawodników jest największym priorytetem, dlatego musieliśmy dzisiaj odwołać rywalizację - dodał.
Zawody ze startem na wysokości 3800 m n.p.m. w Zermatt w Szwajcarii i z metą we włoskiej Cervinii miały być pierwszą w historii transgraniczną rywalizacją w Pucharze Świata. Planowano je rozegrać już w poprzednim sezonie, ale wtedy zostały odwołane z powodu braku śniegu w dolnej części trasy.
Alpejczycy też nie wystartowali na transgranicznej trasie
Przed tygodniem mieli tu startować alpejczycy, ale także ich rywalizacja nie doszła do skutku z powodu złych warunków pogodowych. - W imieniu FIS chcę podziękować organizatorom za ogromną pracę wykonaną w ostatnich tygodniach i za zaangażowanie w projekt – zakończył Gerdol.
Najbliższe zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim kobiet odbędą się w dniach 25-26 listopada w amerykańskim Killington. Pierwszego dnia rywalizacji zaplanowano slalom gigant, drugiego zaś slalom.
