Policyjne postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się na początku października gdy funkcjonariusz z bydgoskiego Błonia ustalił, że jeden z mieszkańców Bydgoszczy znęca się nad kobietą i zmusza ją do prostytucji, czerpiąc z tego korzyści majątkowe. W toku policyjnych działań udało się dotrzeć do pokrzywdzonej. Potwierdziła ona podejrzenia mundurowych. Co więcej, okazało się że proceder trwa kilka lat.
- Najpierw mężczyzna zaczął się znęcać fizycznie i psychicznie nad pokrzywdzoną, doprowadzając między innymi do uszkodzenia ciała kobiety. Pod koniec 2010 roku zmusił ją do prostytucji - mówi podkom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Gdy pokrzywdzona „odcięła się” od niego, ten zaczął ją nękać.
Zebrane w tej sprawie materiały pozwoliły na podjęcie dalszych działań, a w efekcie do zatrzymania 51-latka. Trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał kilka zarzutów: znęcania się fizycznego i psychicznego, uszkodzenia ciała, doprowadzenia do obcowania płciowego lub innej czynności seksualnej wykorzystując stosunek zależności, zmuszania do prostytucji, stręczycielstwa oraz uporczywego nękania.
Prokurator wnioskował o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zdecydował o trzymiesięcznym areszcie. 51-latek może trafić za kraty na 10 lat.