Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiażdżył mu nogi i odjechał

Renata Napierkowska
Paweł T. po pijanemu usiadł za kierownicą audi i spowodował wypadek przy ulicy Kilińskiego, decyzją sądu najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. Roman Nobis, w którego uderzyło rozpędzone auto, do końca życia będzie niepełnosprawny.

Paweł T. po pijanemu usiadł za kierownicą audi i spowodował wypadek przy ulicy Kilińskiego, decyzją sądu najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. Roman Nobis, w którego uderzyło rozpędzone auto, do końca życia będzie niepełnosprawny.

Do wypadku przy ulicy Kilińskiego doszło 8 października po godzinie 18 tuż przy budynku firmy Bonduelle. Z ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem marki Audi 19-latek potrącił pieszego 59-latka i odjechał z miejsca zdarzenia.

- Szliśmy razem z kolegą chodnikiem, kiedy zauważyłem jadące od strony Lipia rozpędzone audi. Ten samochód jechał tak szybko, że słychać było pisk opon. Kierowca nie zmieścił się na zakręcie, zjechał na lewą stronę, odbił się od prawego krawężnika i wjechał na przeciwległy chodnik. W ostatniej chwili odskoczyłem, Roman jednak nie zdążył - mówi Zbigniew Rogalski, świadek zdarzenia.

Rozpędzone auto uderzyło w drugiego z idących chodnikiem mężczyzn, Romana Nobisa, i przydusiło go do muru.

- Kierowca Audi wycofał. Myślałem, że wysiądzie i będzie chciał udzielić pomocy koledze, ale on z piskiem opon ruszył z miejsca i wjechał w ulicę 17 Stycznia. Na szczęście, zapamiętałem numery rejestracyjne samochodu i zaraz zadzwoniłem po pogotowie i na policję w Inowrocławiu - relacjonuje pan Zbigniew.

Policjanci szybko ustalili personalia kierowcy i dotarli do jego mieszkania.

- Kierującego audi 19-letniego Pawła T. zatrzymano i trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał, miał bowiem 1,2 promila alkoholu w organizmie. Policjanci po zebraniu materiału dowodowego postawili mu zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu - mówi starszy aspirant Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

Wniosek stróżów prawa o tymczasowe aresztowanie sprawcy wypadku, który uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanemu, poparł prokurator. Dwa dni później sąd zdecydował o tymczasowym areszcie.

Na skutek uderzenia rozpędzonego auta pan Roman odniósł wiele poważnych obrażeń. - To był straszny widok, do końca życia go nie zapomnę. Kolega jedną nogę miał dosłownie zmiażdżoną, wisiała na kawałku skóry i wystawała tylko kość piszczelowa. Z drugiej nogi też lała się krew - wspomina Zbigniew Rogalski. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala. Mimo natychmiastowej pomocy, nie udało się uratować poturbowanej nogi. Lekarze musieli ją amputować. Interwencji chirurgicznej wymagała też druga kończyna. To, czy noga odzyska sprawność, okaże się dopiero, gdy rany po operacji się zagoją. <!** reklama>

Za spowodowanie wypadku i ciężki uszczerbek na zdrowiu 19-latkowi z Gniewkowa grozi kara do 8 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!