Kierowcy, którzy nie zaznajomili się z nową organizacją ruchu na zrewitalizowanej Dworcowej klną pod nosem gubiąc się w zakazach i nakazach. Czy słusznie? Sprawdziliśmy.
Reporterzy „Expressu” wyruszyli na przejażdżkę w okolice nowej chluby drogowców. Wjeżdżamy w ul. Śniadeckich tuż za hotelem „Brda” i kręcimy w prawo w ul. Matejki. Przy skrzyżowaniu ze Ślusarską i Lipową stoi niebieska tablica, informująca o zmianie organizacji ruchu na skrzyżowanie równorzędne (takich w okolicy po remoncie jest wiele). Jadąc dalej Matejki jesteśmy już na jej jednokierunkowym odcinku. Skręcamy w lewo na Dworcową. Dojeżdżamy do skrzyżowania z Sienkiewicza i Matejki. Po zmianie kierowcy nie dojadą już swobodnie do samej Gdańskiej. Tu mamy nakaz jazdy w prawo. Wjazd w ul. Sienkiewicza oznakowano zakazem. Na środku postawiono cztery kamienne donice z drzewkami.
<!** reklama>
Skręcamy więc w prawo - w Marcinkowskiego, która jest jednokierunkowa. Dojeżdżamy do skrzyżowania z Obrońców Bydgoszczy. Zaraz Warmińskiego i znów jesteśmy przy Dworcowej, która, niestety, od Gdańskiej jest jednokierunkowa w kierunku Marcinkowskiego. Żeby dostać się do początkowych posesji Dworcowej, trzeba objechać niezły kawałek.
- Te zmiany są po prostu nieekonomiczne! Dworcową dosłownie nie opłaca się jeździć, skoro nie można nią dojechać do ulicy Gdańskiej - powiedział „Expressowi” pan Marek, taksówkarz.
- Po rewitalizacji i przebudowie ul. Dworcowej zmieniły się jej charakter i funkcje. Obecnie ulica na odcinku od Matejki do Gdańskiej jest ciągiem pieszo-jezdnym, oznakowanym znakami „strefa zamieszkania” - mówi inż. Janusz Śmigielski, zastępca dyrektora ds. technicznych ZDMiKP. - W takiej strefie panują szczególne warunki ruchu, tj. pierwszeństwo pieszych przed pojazdami, ograniczenie prędkości do 20 km/h, parkowanie tylko w miejscach wyznaczonych. W rejonie ulic odciętym ulicami Śniadeckich - Królowej Jadwigi - Gdańską - Focha wprowadzono strefę ograniczonej prędkości do 30 km/h, w której są skrzyżowania równorzędne. Taka organizacja ruchu na ulicach przyległych i na jednej z najważniejszych historycznych ulic Śródmieścia ma na celu ograniczenie ruchu kołowego głównie do kierowców dojeżdżających do konkretnego celu oraz zniechęcenie pozostałych kierowców do bezcelowych i skrótowych przejazdów. Dzięki zmianom możliwe jest wspólne, bezpieczne użytkowanie powierzchni przez pojazdy, pieszych i rowerzystów - stwierdza inż. Janusz Śmigielski.