
Skradzioną pojedynczą część auta łatwiej jest sprzedać. Większe jest też prawdopodobieństwo, że taka kradzież w ogóle nie zostanie zgłoszona do organów ścigania.

W samej stolicy codziennie ginie 10-15 aut. Jest to jednak wierzchołek góry lodowej! O ile wzrost kradzieży samochodów jest nieznaczny, to sięgając do danych policyjnych związanych z przestępstwem kradzieży akcesoriów i części zamiennych mierzymy się ze wzrostem o 65%, porównując dane rok do roku 2020. Z czego wynika zmiana zachowań w „branży”? Dlaczego złodzieje stają się coraz częściej również paserami? I jak możemy chronić swoje pojazdy?

Do kradzieży samochodów oraz ich części zazwyczaj dochodzi na osiedlowych uliczkach, w miejscach poza zasięgiem kamer monitoringu. Znane są jednak także przypadki kradzieży dokonanych w biały dzień np. na popularnych parkingach typu Park&Ride.