[break]
- Nasz program dożywiania dzieci w szkołach skierowany jest do uczniów, którzy pochodzą z rodzin o trudnej sytuacji finansowo-socjalnej, ale ze względu na minimalne przekroczenie dochodów, nie zakwalifikowali się na darmowe obiady w szkołach, finansowane przez pomoc społeczną - mówi Robert Lubrant, prezes Stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka w Bydgoszczy.
Program wystartuje od listopada br. i potrwa do października 2016 r., z wyłączeniem wakacji letnich. Z darmowych obiadów będzie mogło skorzystać ponad 60 dzieci z pięciu szkół z samej Bydgoszczy i pięciu z podbydgoskich gmin. Na bezpłatny ciepły posiłek już wkrótce będą mogli liczyć, m.in., uczniowie Zespołu Szkół w Sicienku, Gimnazjum nr 2 w Szubinie, Zespołu Szkół w Dobrczu, Publicznego Gimnazjum w Białych Błotach i Gimnazjum nr 1 w Barcinie.
PRZECZYTAJ:Bardzo cenna pomoc
- Pierwszy raz realizujemy ten program, ale nie byłoby to możliwe bez współpracy z Fundacją PKO Bank Polski, która na ten cel przekazała stowarzyszeniu 50 tys. złotych - podkreśla Robert Lubrant. - Fundacja spośród wielu partnerów, których poszukiwała do współpracy, wybrała właśnie nas i bardzo się z tego powodu cieszymy. Dostaliśmy wolną rękę we wskazaniu dzieci, które takiego wsparcia potrzebują. W tym celu skontaktowaliśmy się z pedagogami szkolnymi i pracownikami socjalnymi, bo to oni najlepiej znają sytuację rodzinną uczniów. Średnio w jednej szkole sześć osób zje obiad. Właśnie finalizujemy porozumienia z placówkami.
- Każda pomoc w dożywianiu dzieci w szkołach jest cenna - mówi Renata Karwowska, wicedyrektorka Publicznego Gimnazjum w Białych Błotach. - W naszej szkole około 10 uczniów je obiady, które dofinansowane są przez pomoc społeczną, ale potrzeby są znacznie większe. Bez wahania moglibyśmy wskazać jeszcze raz tyle, a nawet więcej dzieci. Dlatego ten program uważam za strzał w dziesiątkę. Dla niektórych uczniów to jedyny ciepły posiłek w ciągu dnia.
W gminie Dobrcz z darmowych obiadów w szkole finansowanych przez pomoc społeczną mogą skorzystać uczniowie z rodzin, w których dochód na osobę od października br. nie przekracza 514 zł (maksymalnie do 150 procent kryterium dochodowego).
- Zgodnie z uchwałą Rady Gminy Dobrcz, w przypadku gdy dochód jest nieco większy, a sytuacja rodziny trudna, istnieje możliwość dofinansowania przez nas obiadów dla takich uczniów - mówi Hanna Pater, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Dobrczu. - Wnioskuje o to dyrektor szkoły. To rozwiązanie dotyczy jednak maksymalnie 20 procent liczby dożywianych dzieci w gminie. Chętnych na darmowe obiady nie brakuje, ale niektórzy rzeczywiście ze względu na niewielkie przekroczenie dochodów nie mogą z nich skorzystać. Program stowarzyszenia świetnie wpisuje się w te potrzeby.