Choć śniegu po dwudniowych roztopach ubyło, to sytuacja jest jeszcze niebezpieczna - temperatura znów spadła kilka stopni poniżej zera i wszystko zamarzło.
<!** Image 2 alt="Image 163993" sub="Fot. Mateusz Boinski">Trudne zadanie mają kierowcy. Jezdnie w Nakle nadal są węższe o kilkadziesiąt centymetrów z każdej strony. W zatłoczonym centrum miasta to wystarczająco dużo, by je zakorkować. Swój udział mają też dostawcy, którzy rozładowują towar na ulicy, bo stanąć trochę na chodniku i ulicy nie da się. Półmetrowe zaspy już nie śniegu, a lodu skutecznie uniemożliwiają wjazd.
<!** reklama>- Zaopatruję jeden ze sklepów przy Rynku w Nakle i chociaż chciałbym, to nie mogę zaparkować w inny sposób. Może gdyby ekipy zamiast tylko odgarnąć śnieg na skraj chodnika wywiozłyby go poza miasto, byłoby lepiej - mówi kierowca dużego iveco.
<!** Image 3 alt="Image 163993" >Nie lada problem mają też piesi. Nie ma praktycznie chodnika, po którym można bezpiecznie przejść. Wszędzie zalega lód lub śnieg. Tylko na najważniejszych ulicach odsypane są przejścia dla pieszych. Na osiedlowych drogach każdy przechodzi przez jezdnię jak mu się podoba. - Wszystkie sople, które utworzyły się na dachach, rozpuściły się i woda kapała na chodniki. Wieczorem zaczęło przymarzać i tak od kilku dni mamy niesamowite garby, na których można skręcić sobie kostkę, a nawet połamać się. Dlatego chodzę tam, gdzie wygląda to najbezpieczniej, choćbym nawet nadrabiał kilometrów - mówi Marcin Nowakowski z Nakła.
<!** Image 4 alt="Image 163993" sub="Fot. Mateusz Boinski">Policja apeluje o ostrożność. - W Ślesinie w wyniku nieostrożnej jazdy, a w konsekwencji poślizgu trzeźwa kobieta potrąciła autem dwie dziewczynki - informuje Edyta Nadolna, oficer prasowa komendanta powiatowego policji w Nakle.
Warto umiejętnie też usuwać lód sprzed własnej posesji. Najlepsza do tego jest sól drogowa, ale trzeba pamiętać o tym, by gdy tylko zacznie działać, natychmiast usuwać spękany lód. W przeciwnym razie znów wszystko zamarznie, a samo posypanie piaskiem może nie uchronić nas przed wypadkiem.(mb)
