Opady śniegu nie spowodowały wielkich utrudnień w Bydgoszczy. Jednak rano niektóre autobusy miały nawet półgodzinne opóźnienia.
<!** Image 3 align=none alt="Image 205515" sub="fot.: Dariusz Bloch">
- Najgorzej było rano. Niue było jakichś awarii, ale niektóre autobusy miały nawet półgodzinne opóźnienia. Lepiej było z tramwajami. Teraz sytuacja się unormowała - podaje dyżurny nadzoru ruchu MZK.
<!** reklama>
Jak wyglądał dojazd jedną z najdłuższych tras w Bydgoszczy, czyli z Fordonu do centrum? - Miałem lekkie opóźnienie, kiedy jechałem do pracy. Nie było tragedii, autobus jechał pięć minut dłużej niż zwykle - pisze na facebooku jeden z naszych Czytelników.
A jak z ulicami w mieście? Czy kierowcy mieli problemy, by dostać się do pracy? Niektórzy bydgoszczanie przywykli już do zimowej aury i nie są zaskoczeni kolejnymi opadami. - Muszę szczerze przyznać, że jeżdżąc samochodem od 11 lat zdążyłem przyzwyczaić się do faktu, że zimą jeździ się nieco trudniej, wolniej i dłużej. Nie odczuwam, a nawet nie zauważam już większych problemów z dojazdem do centrum czy w inne miejsca - opowiada pan Tomasz, nasz Czytelnik, który mieszka na Kapuściskach. - Jedyne co mnie czasami denerwuje to śnieg spychany z chodników na miejsca parkingowe wzdłuż ulic, lub nieodśnieżone miejsca parkingowe. To one moim zdaniem stanowią problem dla komfortu kierowców poruszających się po mieście.