Obowiązujący dotychczas miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Śródmieście-Filharmonia Pomorska” wykluczał jakąkolwiek rozbudowę muzycznej instytucji w Bydgoszczy. Prace nad nowym planem trwały długo, a zakończyły się kilka miesięcy temu (plan dopuszcza rozbudowę FP tylko od strony ul. Staszica). Co prawda pojawiło się do niego kilka uwag, ale podczas dzisiejszej sesji bydgoscy radni go uchwalili.
- To zielone światło dla rozbudowy filharmonii. Teraz czas na poszukiwanie prawie 200 mln zł na inwestycję. W tej sprawie skonstruowałem apel do samorządu województwa. Został przyjęty [przez radnych - przyp. red.] jednogłośnie” - napisał na swoim profilu facebookowym Jan Szopiński, wiceprzewodniczący bydgoskiej Rady Miasta.
Z takiego obrotu spraw bardzo cieszy się Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej. - Ja i cały nasz zespół jesteśmy niezwykle szczęśliwi - komentuje w rozmowie z nami. - Długo na to czekaliśmy. Co teraz? Zajmiemy się przygotowaniami do rozpisania przetargu na szczegółowe opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla inwestycji. Wszystko zależy od procedury przetargowej, ale być może już w tym roku uda się skonstruować to opracowanie. Wówczas będzie można ogłosić konkurs na projekt architektoniczny - dodaje.
Również dzisiaj Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego, poinformował, że zarząd województwa zatwierdził harmonogram I etapu budowy czwartego kręgu Opery Nova. - Teraz stosowne dokumenty, czyli zmiany w budżecie oraz uchwała o zatwierdzeniu harmonogramu trafią do Opery Nova, a wówczas, po niezbędnych przygotowaniach instytucja będzie mogła ogłosić przetarg na dokumentację projektową czwartego kręgu. Wiem, że jest to możliwe nawet wcześniej niż w połowie października.
Wciąż jednak nie wiadomo, skąd dokładnie wziąć pieniądze - zarówno na czwarty krąg opery wraz z podziemnym parkingiem (koszt całości szacuje się na ok. 80 mln zł, zgodnie z zapowiedziami inwestycja ma być gotowa w ciągu trzech najbliższych lat), jak i na rozbudowę i remont Filharmonii Pomorskiej.
- Chcemy ich szukać w funduszach europejskich, dokładnie przez EFiS [Europejski Fundusz na rzecz Inwestycji Strategicznych - przyp. red.], liczymy także na środki ministerialne, w ostateczności zostaje finansowanie ze źródeł Europejskiego Banku Inwestycyjnego - mówi wicemarszałek. - Wskazałbym tutaj również środki budżetowe, z których z pewnością skorzystamy.
Do tematu wrócimy.
Drugie życie Jana Lewana, amerykańskiego „króla polki”.
