Już dawno inowrocławscy kibice nie widzieli tak słabej Cuiavii. Piłkarze "zielonych" odstawali od rywali przede wszystkim szybkościowo i przegrali dziś z GKS Dopiewo jak najbardziej zasłużenie 0:2.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 186910" >
- Różnica w tabeli jest duża, ale nie wiadomo przecież, jak się oni przygotowali do rundy, mogą być wzmocnieni i przyjadą nas tu załatwić. Ale wydaje mi się, że sobie poradzimy – mówił przed meczem najlepszy napastnik Cuiavii, Krzysztof Kretkowski.
Rzeczywistość okazała się znacznie mniej różowa. O ile jeszcze przez ponad pół godziny był bezbramkowy remis, to jednak raz obrońcy zielonych zapobiegli utracie gola wybijając piłkę z linii bramkowej. Później na noszach zniesiono kontuzjowanego Pawła Komorowskiego, a kilka minut przed gwizdkiem na przerwę bramkarz Cuiavii puścił fatalnego "klopsa" i goście prowadzili 1:0.
Później na dobre nie zaczęła się druga odsłona, kiedy Dopiewo podwyższyło, znów po błędzie bloku defensywnego gospodarzy.
Cuiavia przypuściła zdecydowane ataki, ale jej akcje były nieporadne, no i nie miała zbyt wielu argumentów, aby stłasić gości. Podopieczni Marka Paczkowskiego nie potrafili rozmontować posługującej się prostymi środkami defensywy gości, a bramką kontaktową pachniało dopiero tylko przy rzutach wolnych lub rożnych (jedna z takich akcji na wideo niżej).
Dzisiejsza porażka Cuiavii sprawiła, że z zespołu czołówki spadła ona do grona średniaków. Inne drużyny z naszego regionu remisowały. Notecianka w Pakości bezbramkowo z Lechem Rypin, a Unia w Janikowie 1:1 ze swoją imienniczką ze Swarzędza.
Po meczu mówi Krzysztof Kretkowski:Bramki tak naprawdę sami sobie strzeliliśmy. Na pewno piłkarsko nie byliśmy gorsi. Widać, że mamy za sobą ciężki okres przygotowawczy, brak boiska do trenowania zimą odbija się na naszej obecnej formie. Zamiast trenować z piłką, non stop biegaliśmy w Solankach. Ale nie ma co się załamywać po pierwszym meczu. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię, na pewno nie zapomnieliśmy jak się walczy i gra w piłkę. Musimy szybko dojść do siebie, bo punkty uciekają, a jak to szybko nie nastąpi, to może być nieciekawie w tabeli, bo każdy chce się utrzymać i za darmo punktów nam nie odda.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 186911" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 186912" >
<!** Image 5 align=middle alt="Image 186913" >
<!** Image 6 align=middle alt="Image 186914" >