Zegar na rynku jest jednym z symboli Żnina. Tylko z powodu konieczności wykonania dodatkowych prac nie wskazuje jeszcze czasu.
<!** Image 2 align=left alt="Image 2973" >Konserwacją zegara zajmuje się małżeństwo pochodzące z rodziny o zegarmistrzowskich tradycjach — Wojciech Zieliński i Joanna Żelazkiewicz. O ile naprawa tarczy zajęła im dużo czasu to sam mechanizm nie przysporzył kłopotów. Jest bardzo precyzyjny i ku zaskoczeniu konserwatorów nadal działa, a został zrobiony przez kowala w 1755 roku. Ufundował go ówczesny burmistrz stolicy Pałuk Konwerski.
Mieszkańcy Żnina od dawna utyskiwali na brak zegara na najbardziej reprezentacyjnym budynku miasta. Turyści nie mogli zobaczyć godziny, a miejscowi pożartować ze znajomym który nie ma zegarka mówiąc: „Dla biednych baszta”.
W Muzeum Ziemi Pałuckiej zapewniono nas, że już wkrótce sytuacja ulegnie zmianie:
- Zgodnie z pierwotnymi założeniami zegar powinien być już na wieży - przyznaje Urszula Nowicka, dyrektorka Muzeum Ziemi Pałuckiej - Prace przedłużyły się m.in. ze względu na słabą blachę i konieczność piaskowania. Wiem, że w przyszłym tygodniu tarcze zegara na pewno znajdą się na swoim miejscu.(szym)