https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia niemal doskonała

Jarosław Hejenkowski
Motyw seksualny jest najbardziej prawdopodobny w zbrodni, którą ujawniono po kilkunastu latach w Inowrocławiu. Dwaj domniemani zabójcy zostali już aresztowani.

Motyw seksualny jest najbardziej prawdopodobny w zbrodni, którą ujawniono po kilkunastu latach w Inowrocławiu. Dwaj domniemani zabójcy zostali już aresztowani.

17-letnia Sylwia, uczennica szkoły handlowej, zaginęła we wrześniu 1997 roku. Wyszła z domu i już nie wróciła.

- Jeszcze tydzień temu widziałam się z jej mamą i mówiła, że wciąż czeka, aż córka wróci do domu - opowiada znajoma rodziny. Dziś już wiadomo, że nie wróci.

<!** reklama>

Przełom po tylu latach

- Funkcjonariusze, którzy zajęli się wyjaśnieniem zniknięcia, musieli założyć różne scenariusze. Nie wykluczyli również, że dziewczyna nie żyje. Przez cały ten czas sprawdzali kolejne wątki, które mogły dotyczyć zaginięcia. Byli w kontakcie z rodziną, rozmawiali ze znajomymi nastolatki - mówi Monika Chlebicz z biura prasowego kujawsko-pomorskiej policji.

We wtorek nastąpił przełom. Tego dnia stróże prawa pojawili się w mieszkaniach dwóch inowrocławian 32- i 39-latka. - Zachowywali się spokojnie, ale musieli być zaskoczeni, bo 14 lat uśpiło ich czujność - przyznaje Monika Chlebicz. Faktów jest niewiele, bo prowadzący śledztwo nałożyli blokadę informacyjną. Jednak udało się nam dowiedzieć, że najprawdopodobniej to któryś ze sprawców wygadał się nieopatrznie, a wieść poszła „w miasto” i dotarła do policjantów. Także nieoficjalnie mówi się, że motyw zbrodni był seksualny. Dziewczyna miała zostać zgwałcona.

W środę dwóch mężczyzn przywieziono w kajdankach na teren byłych ogrodów działkowych między ratuszem a sanatorium. Wśród chaszczy wskazali miejsce, gdzie zakopali ciało i rzeczywiście, dokopano się do ludzkich szczątków.

Będą badania DNA

Choć wątpliwości rozwieją dopiero badania DNA, to wszyscy nie mają wątpliwości, że to kości zaginionej Sylwii. Więcej na razie nie wiadomo. - Nie udzielamy informacji ze względu na dobro śledztwa. Musimy się przebić i przegryźć przez elementy tej trudnej układanki - wyjaśnia Monika Pieczonka z inowrocławskiej prokuratury.

Obaj inowrocławianie zostali wczoraj tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Postawiono im już zarzut zabójstwa Sylwii.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski