Była ładna pogoda. Dzieci się bawiły nad wodą. - Moment, gdy mąż skoczył do wody, pamiętam, jak przez mgłę - wspomina pani Monika, żona pana Karola. Potem wszystko potoczyło się szybko: panika i płacz najstarszej córki, przyjazd pogotowia i operacja.
Do wypadku doszło 11 sierpnia br. „Obrzęk na rdzeniu kręgowym i złamany kręgosłup szyjny C6, co spowodowało porażenie czterokończynowe” - taką diagnozę usłyszała rodzina mężczyzny. To znaczy: na teraz jest przykuty do łóżka.
Los wystawił go na próbę
Pan Karol ma żonę i troje dzieci: 15-letnią Wiktorię, Adriana (10 lat) i Maję, która skończyła 5 miesięcy. Mężczyzna pracuje jako zawodowy kierowca. Czasem zarywał nocki, żeby dorobić i żeby rodzinie niczego nie brakowało.
Pani Monika dodaje: - Dwa razy miał bardzo poważny wypadek samochodowy. Cudem wyszedł z tego.
Los wystawił go na trzecią próbę. - Syn zawsze był pełen energii, wszędzie było go pełno - opowiada mama pana Karola. - Teraz leży w szpitalu, w Juraszu. Nie ma siły, żeby utrzymać słomkę do napoju.
Mama mężczyzny mówi dalej: - Ostatnio miał próbę siadania przy pomocy pionizatora. Źle ją zniósł. Po tym wszystkim dostał gorączki, 40 stopni Celsjusza.
Jest jednak nadzieja na to, że młody bydgoszczanin wyjdzie z tego cało.
- Po szpitalu czekają go kolejne rehabilitacje - podkreśla matka pacjenta. - Tyle, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa kosztów.
A koszty są ogromne. - Karol musiałby mieć tzw. egzoszkielet, czyli urządzenie, dzięki któremu niepełnosprawny może stanąć na nogi. Doliczyć trzeba wózek inwalidzki, środki pielęgnacji i rzeczy, o których pewnie jeszcze nie wiemy.
Pierwsza godzina rehabilitacji w prywatnym ośrodku będzie za darmo. - Za następne będziemy musieli płacić - kontynuuje matka. - Godzina ćwiczeń z egzoszkieletem to 200 złotych. Miesięcznie rehabilitacja wyniesie nas jakieś 10 tysięcy złotych, a potrwa przynajmniej parę miesięcy. Syn miałby mieć też stymulatory, umocowane od biodra w dół, które będą dawały impulsy do poruszenia nogami.
Rodzina pana Karola uruchomiła zbiórkę, prowadzi ją na stronie zrzutka.pl. Trzeba uzbierać 50 tysięcy złotych. W czwartek po południu widniała kwota trochę ponad 10 tys. zł.
Dojrzalsi - zobacz 6. odcinek naszego programu.
