Zniknęli nagle w środku turnieju - poinformowała w czwartek policja.
"To dziesięciu młodych mężczyzn, urodzonych w 2006 roku, którzy (w środę) około godziny 15.30 opuścili miasteczko uniwersyteckie w Rijece i oddalili się w nieznanym kierunku" - sprecyzowała policja w Chorwacji.
Reprezentacja Burundi rozegrała w mistrzostwach świata pięć spotkań i wszystkie wysoko przegrała. W związku ze zniknięciem dużej części drużyny zaplanowany na czwartek mecz z Bahrajnem (o miejsca 29-32) został odwołany.
Postanowili opuścić turniej
"Pomimo zachowania najwyższych standardów bezpieczeństwa reprezentanci Burundi postanowili opuścić turniej i udać się w nieznanym kierunku. Właściwe jednostki policji zostały oficjalnie poinformowane o nieszczęśliwym zdarzeniu i rozpoczęto poszukiwania, mimo że formalnie takie zdarzenia traktuje się jako zaginięcie osoby/osób dopiero po upływie 24 godzin" - oświadczył chorwacki związek piłki ręcznej.
"Jesteśmy w szoku"
"Jesteśmy w kompletnym szoku. Zarówno my, jako federacja, jak i rodzice zawodników naszej reprezentacji. Prosimy o informację wszystkich, którzy mogą pomóc nam w odnalezieniu naszych chłopców. Nie wiem, jak moglibyśmy wrócić do domu bez nich" - oświadczył Dauphin Nikobamye, prezes Federacji Piłki Ręcznej Burundi.
W poszukiwaniu lepszego życia?
Chorwacja, od 2013 roku członek Unii Europejskiej, a od początku bieżącego roku również strefy Schengen, to kraj tranzytowy dla nielegalnych migrantów z państw afrykańskich i azjatyckich, którzy próbują przedostać się do Europy Zachodniej przez Bałkany. Burundi z kolei jest jednym z najbiedniejszych i najgęściej zaludnionych państw Afryki w którym od lat trwa wojna domowa.
Poszukiwani mają ważne wizy tylko do wtorku 15 sierpnia.
