Michał Masłowski otworzył wynik, na 2:0 podwyższył Rafał Leśniewski, a wynik zamknął Adrian Błąd. Na nich ostatnio można polegać jak na Zawiszy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 189236" sub="Na zdjęciu nasz fotoreporter miał szczęście uchwycić wszystkich trzech strzelców goli: gratulacje odbiera Michał Masłowski (nr 6), który otworzył wynik, z nr 20 Rafał Leśniewski - zdobywca drugiego gola, pierwszy z lewej Adrian Błąd, który zamknął wynik. Fot.: Tymon Markowski">Pod wodzą Jurija Szatałowa Zawisza nie przegrał, a w czterech meczach zdobył 10 punktów, odnosząc trzy zwycięstwa.
Przed meczem z Arką Radosław Osuch, właściciel bydgoskiego zespołu, zapowiadał, że będzie to najważniejszy mecz Zawiszy od 20 lat. I że jeśli piłkarze z Gdańskiej wygrają z gdynianami, to kolejne mecze - teraz już cztery - także będą najważniejsze.
Na razie wszystko idzie według scenariusza Osucha. Zawisza wygrał z Arką 3:0, rewanżując się za przykrą porażkę z jesieni 2:5, i nadal liczy się w walce o awans do ekstraklasy.
<!** reklama>Boss na Gdańskiej jeszcze we wtorek ostrożnie wypowiadał się o możliwości awansu Zawiszy w tym sezonie. - To byłby cud. Jestem przygotowany na wariant B, czyli to, że awans wywalczymy za rok. Ale jeśli zawiszanie utrzymają do końca sezonu taką dyspozycję, a najgroźniejsi rywale będą tracić punkty, to wariant B nie wejdzie w życie, a Radosław Osuch będzie się martwił tylko o uzupełnienie kadry zespołu na nowy sezon, ale już w ekstraklasie. Jak sam mówił niedawno: - Wystarczy dwóch, trzech nowych zawodników.
Póki co, przy ustalaniu kadry meczowej na Arkę trener Jurij Szatałow nie mógł brać pod uwagę Błażeja Jankowskiego, który pauzował za nadmiar żółtych kartek i Wahana Geworgiana, który odniósł kontuzję stawu skokowego w Płocku. I mimo wizyty w Poznaniu u lekarza, nie zdołał się wyleczyć na Arkę. Po meczu powiedział uradowany: - Jeśli tylko wygrywamy, to ja nie musze grać.
<!** Image 3 align=none alt="Image 189236" sub="Fot.: Tymon Markowski">Na szczęście inni jego koledzy wracają do dyspozycji z jesieni, pewniakiem jest Andrzej Witan w bramce, a obrona gra solidniej niż na początku rundy wiosennej. No i Zawisza strzela znowu seryjnie gole, w czym bruluje Adrian Błąd, który strzelił gola w trzecim kolejnym meczu, a jego licznik pokazuje już 13 goli!
Na pomeczową konferencję nie przyszedł I trener Arki Petr Nemec. Na spotkanie z dziennikarzami desygnował swego asystenta Pawła Sikorę, który tak ocenił ten mecz:
- Trenerowi gospodarzy gratuluję dobrej motywacji zespołu. Tak się gra, gdy ma się jakiś konkretny cel. Zawisza grał o każdy metr boiska, czy to w obronie, cz to w ataku. Na temat mojego zespołu mogę powiedzieć, że zaszkodził mu chyba udział w Pucharze Polski. Nie mogę powiedzieć, że naszym chłopakom się nie chce, ale jak przychodzą porażki, to potem jest ich cała seria. Tak samo jest, kiedy wpadnie się do bagna, z którego nie można się wydostać i potrzeba na to więcej sił.
Jurij Szatałow, trener Zawiszy: - Fajnie się pracuje z tymi zawodnikami, jest w ich pasja i wiara w to co robią i chcą osiągnąć. Myślimy już o następnym meczu i tak będzie do końca sezonu, bo każdy mecz przybliża nas do celu.
<!** Image 4 align=none alt="Image 189236" sub="Kibole Arki Gdynia zawiedli - miało ich przyjechać dokładnie 1008, przyjechało niespełna 600. A w drugiej połowie z ich „klatki” poleciały na bieżnię i murawę race. Służby porządkowe miały pełne ręce roboty. Fot.: Tymon Markowski">
Zawisza - Arka 3:0 (1:0)
- Bramki: 1:0 Michał Masłowski (33), 2:0 Rafał Leśniewski (65), 3:0 Adrian Błąd (72).
- Zawisza: Witan - Stefańczyk (70 Ilków-Gołąb), Drzymont, Skrzyński, Oleksy - Strąk - Wójcicki (76 Kukol), Masłowski (78 Piętka), Zawistowski, Błąd, - Leśniewski.
- Arka: Szlaga - Mazurkiewicz, Wallace, Krajanowski, Pruchnik (66 Tomasik), Jarzębowski, Kuklis, Kowalski (78 Benat), Flis (77 Jędrzejowski), Nwaogu, Radzewicz.
- Żółte kartki: Zawistowski, Ilków-Gołąb - Wallace.
- Sędziował: Jarosław Chmiel z Warszawy.
- Widzów: 8500 (w tym ok. 600 z Gdyni).
W sobotę w Bytomiu
- Pary 31. kolejki, sobota:**Polonia Bytom - Zawisza Bydgoszcz (14.45, Orange Sport), Sandecja Nowy Sącz - Dolcan Ząbki (15.00), Olimpia Grudziądz - KS Polkowice (17.00), Pogoń Szczecin - GKS Katowice (17.00), Warta Poznań - Bogdanka Łęczna (17.00), Arka Gdynia - Wisła Płock (17.30), Olimipia Elbląg - Ruch Radzionków (18.00), Piast Gliwice - Kolejarz Stróże (19.00); niedziela:** Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Flota Świnoujście (11.30, Orange Sport).
Końcówka czołówki
- 32. kolejka (16 maja, środa): Zawisza - Pogoń, Ząbki - Nieciecza, Łęczna - Piast, Stróże - Sandecja;
- 33. kolejka (20.05., niedziela, 17.00): Warta - Zawisza, Nieciecza - Stróże, Piast - Katowice, Pogoń - Płock, Sandecja - Łęczna.
- 34. kolejka (27.05., niedziela, 17.00): Piast - Zawisza, Łęczna - Nieciecza, Arka - Pogoń, Stróże - Elbląg.
zebrał (Fa)