Piłkarze Zawiszy w czwartek wieczorem powrócili do Bydgoszczy ze zgrupowania w Buczu. W piątek o 17.30 na głównym boisku przy ul. Gdańskiej zagrają sparing z Arką Gdynia.
<!** reklama>
Jeszcze przed wyjazdem z wielkopolskiego zgrupowania ubyło kilku testowanych zawodników, ale następni są już w drodze.
Po środowym sparingu z II-ligową Ostrovią Ostrów Wlkp. (1:1) sztab szkoleniowy Zawiszy pożegnał chorwackiego napastnika Vedrana Meseca i pomocnika Polonii Bytom Przemysława Szkatułę.
Został tylko Baning
W sparingu nie zagrał kolumbijski pomocnik Jair Iglesias, bo nabawił się kontuzji. W bydgoskiej ekipie zastanawiano się, czy nie wziąć go do Bydgoszczy na badania, aby określić na ile to poważne. W końcu chłopak przyleciał do Polski kawał drogi z drugiego końca świata...
Z testowanych w Buczu zawodników z dobrej strony pokazał się Kameruńczyk Albert Baning (defensywny pomocnik) i on też wrócił z ekipą do Bydgoszczy. W piątek o 17.30 będzie miał okazję pokazać się w sparingu z Arką Gdynia.
Ten mecz będzie też próbą generalną dopingu bydgoskich kibiców.
Jadą Hiszpanie i Portugalczyk
Gdy ekipa wyjeżdżała ze zgrupowania w Buczu w drodze do Bydgoszczy było dwóch Hiszpanów. W Zawiszy nikt nie chciał podać ich nazwisk, ale nam się udało ustalić, że są to środkowy obrońca i środkowy napastnik. Mają po 24-25 lat.
Z Malagi do Berlina dotarli samolotem, a ze stolicy Niemiec do Bydgoszczy wyruszyli pociągiem. To dla nich pierwsza wizyta w Polsce. Jest mało prawdopodobne, aby zagrali w sparingu z Arką, ale kto wie?
Nawet w tygodniu poprzedzającym mecz otwarcia sezonu z Jagiellonią Białystok należy się spodziewać na Gdańskiej kolejnych zawodników na testach. Już w niedzielę ma dotrzeć napastnik z Portugalii.