Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz zdobył Puchar Polski na szczeblu K-PZPN. Zobaczcie zdjęcia z fety piłkarzy z kibicami

Dariusz Knopik
Dariusz Knopik
Wideo
od 16 lat
Zawisza Bydgoszcz wywalczył Puchar Polski na szczeblu Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. W finale rozgrywanym w Janikowie niebiesko-czarni pokonali 4:2 miejscową Unię. Bydgoszczanie w nagrodę prócz okazałego pucharu otrzymali nagrodę pieniężną w wysokości 40 tysięcy złotych, sprzęt sportowy o wartości 3 tysięcy złotych oraz zagrają na szczeblu centralnym Pucharu Polski.

Unia Janikowo - Zawisza Bydgoszcz 2:4 (0:1)
Bramki: Jędrzej Kujawa (73), Gracjan Goździk (75) - Piotr Okuniewicz (31), Kamil Żylski (59 - karny, 78), Maciej Koziara (88).
UNIA: Fabiszewski - A. Kowalski, Mysiak, Hulisz, D. Kowalski - Roszak (74. Urbański), Ławniczak (58. Kryszak), Goździk - Ciechanowski, Kędziora, Kujawa.
ZAWISZA: Szelong - Wędzelewski, Maciejewski, Paliwoda, Oczkowski - Sochań, Mielcarek (83, Dahms), Żyliński (83. Nowak) - Żylski (90.+2. Chachuła), Koziara - Okuniewicz.
Sędziowali: Patryk Gryckiewicz jako główny oraz Jakub Winkler i Michał Sobczak jako asystenci, a także Dariusz Ignatowski jako techniczny.
Widzów: 700.

To była powtórka finału sprzed dwóch lat. Wtedy, w meczu rozgrywanym we Włocławku, Unia okazała się lepsza po serii rzutów karnych, a samo spotkanie było niezwykle emocjonujące. Janikowianie prowadzili 2:0 i grali z przewagą jednego zawodnika. Zawiszanie się nie poddali i doprowadzili do remisu i dogrywki. W niej wyszli na prowadzenie, ale stracili gola w samej końcówce i doszło do serii jedenastek.

ZOBACZ TAKŻE: Zapis transmisji na żywo meczu Unia Janikowo - Zawisza Bydgoszcz

W finale 2022 emocji także nie brakowało. Miejscowi czyhali na błędy bydgoszczan, by wyprowadzać kontry. Bydgoszczanie starali się cierpliwie budować akcje. Pierwszy gol dla Zawiszy to gapiostwo w grze defensywnej po wrzucie piłki z autu Cypriana Maciejewskiego. Ta trafiła do Piotra Okuniewicza, który z bliska wepchnął ją do bramki. Obie ekipy miały jeszcze okazje do strzelenia goli, ale nie zostały one wykorzystane.

Druga połowa zaczęła się od kontrowersji. Sędzia Patryk Gryckiewicz początkowo podyktował rzut karny dla Unii, ale po konsultacji ze swoim asystentem odwołał decyzję. W 59. minucie Zawisza prowadził 2:0 po tym jak Kamil Żylski wykorzystał rzut karny po faulu na nim.

Wydawało się, że nic się już nie wydarzy i Zawisza pewnie zgarnie puchar. Nic bardziej mylnego. W 118 sekund Unia wróciła do gry po golach Jędrzeja Kujawy i Gracjana Goździka. I gdy wydało się, że gospodarze mają wszystkie atuty po swojej stronie, to Zawisza odzyskał prowadzenie. Żylski posłał piłkę do bramki zza pola karnego. Temu golowi towarzyszyła kontrowersja, bo sędzia asystent sygnalizował spalonego, ale główny to zignorował. Miejscowi dążyli do remisu i byli tego bardzo bliscy po kapitalnej akcji Damiana Ciechanowskiego. Jednak po chwili zawiszanie zadali decydujący cios i Maciej Koziara ustalił wynik meczu.

Dodajmy, że obie decyzje sędziowskie były prawidłowe. Jak wyjaśnił nam Adam Lyczmański, ekspert sędziowski Canal+, w pierwszym przypadku piłka najpierw odbiła się od klatki piersiowej zawodnika Zawiszy, a potem od ręki i wtedy nie ma mowy o przewinieniu. W drugim przypadku piłka zanim dotarła do gracza Zawiszy, który był na spalonym, otarła się o głowę zawodnika Unii i to zagranie likwidowało spalonego.

Po raz kolejny finał Regionalnego Pucharu Polski przyniósł wielkie emocje i kibice nie mogli się nudzić. Już czekamy na kolejną edycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zawisza Bydgoszcz zdobył Puchar Polski na szczeblu K-PZPN. Zobaczcie zdjęcia z fety piłkarzy z kibicami - Gazeta Pomorska