Zawisza Bydgoszcz - Wisła II Płock 3:1 (0:1)
Bramki dla Zawiszy: Fabian Leonowicz 2, Sebastian Rugowski.
Zawisza: Tkaczyk - Nowak, Urbański, Paichert, Sławek - Graczyk, Sobieralski, Włodyka, Horvath - Serwach, Bojas oraz Oczkowski, Czaprański, Łydkowski, Kona, Leonowicz, Sanocki, Rugowski, Okuniewicz.
Dla bydgoszczan była to już czwarta gra kontrolna. Wcześniej przegrali z rezerwami Łódzkiego KS 0:1 oraz pokonali Chemika Bydgoszcz 1:0 i KKS Kalisz 2:1.
- To był sparing o dwóch obliczach - mówi Piotr Kołc, trener Zawiszy. - W pierwszej połowie nie wychodziło nam za wiele z tego co sobie założyliśmy. Rywale mieli inicjatywę, stwarzali sobie okazje i objęli prowadzenie. Krótko przed przerwą mieliśmy okazję na wyrównanie. W przerwie przeprowadziliśmy roszady i w drugiej połowie nasza gra wyglądała dużo lepiej. Przeważaliśmy i potrafiliśmy wykorzystać swoje szanse. Warto podkreślić, że w wyjściowej jedenastce było pięciu młodzieżowców, a cały mecz na środku obrony zagrał niespełna 16-letni Tymon Paichert. Po chłopakach było widać oznaki zmęczenia ciężkimi treningami. Teraz będzie wolne do wtorku. Potem zmieni się też charakter treningów. Będziemy szukać świeżości i dynamiki. Z wyników sparingów nie wyciągałbym daleko idących wniosków. Przed nami jeszcze ponad miesiąc treningów przed rozpoczęciem rundy wiosennej - przypomina szkoleniowiec niebiesko-czarnych.
Kolejny sparing zawiszanie rozegrają w najbliższą sobotę. Na wyjeździe zmierzą się z rezerwami Legii Warszawa.
