Zawisza objął prowadzenie w 29. min. Danielak zagrał do Lewickiego, a ten umieścił piłkę w bramce. Po chwili mogło być 2:0, ale Pawłowski obronił strzał Miki.
Niestety, tuż przed przerwą Rozwój wyrównał. Z lewej strony dośrodkował Winiarczyk, piłka dotarła do Cholerzyńskiego, który strzelił wprawdzie niecelnie, ale w dobrym miejscu znalazł się Wróbel i wślizgiem wpakował futbolówkę do bramki.
W drugiej połowie długo gole nie padały. Przewagę mieli bydgoszczanie, ale byli nieskuteczni (m. in. dwukrotnie dobre okazje zmarnował Smektała). Wreszcie przyszła 88. minuta, w której Lewicki zdobył drugą bramkę dla gości. A w pierwszej minucie doliczonego czasu gry ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3:1 dla nas!
Dodajmy, że Zawisza grał osłabiony brakiem Kamila Drygasa.
W piątek zremisowały zespoły prowadzące w tabeli (Arka i Wisła Płock), dzięki czemu Zawisza odrobił 2 punkty i do drugiej w tabeli Wisły traci 7 oczek.
Rozwój Katowice -Zawisza Bydgoszcz 1:3 (1:1)
0:1 Lewicki (29), 1:1 Wróbel (44), 1:2 Lewicki (88), 1:3 Lewicki (90+1)
Zawisza: Węglarz - Kamiński, M'voto, Markić, Danielak - Arel (86. Panajotow) - Michalak (72. Smektała), Mica, Patejuk - Angielski (82. Stawarczyk) - Lewicki.