W rundzie wiosennej praktycznie nie bywał na meczach swojej drużyny na Gdańskiej (ostatnio obejrzał przegrany mecz z Wigrami Suwałki 1:2), czas spędzał w Hiszpanii i na spotkaniach z potencjalnymi osobami, które mogłyby wykupić od niego 95 procent akcji spółki.
I taka grupa kapitałowa właśnie się znalazła. Nowego właściciela zespołu Zawiszy, który w ostatniej kolejce przegrał swoją szanse na awans do ekstraklasy, jeszcze nie znamy.
Informacje o sprzedaży akcji przez Radosława Osucha potwierdziła nam rzecznik prasowy klubu Daria Kosmala.
- Potwierdzam informacje o tym fakcie, ale o nowym właścicielu jeszcze nie mogę nic powiedzieć. Kibice dowiedzą się o tym jak najszybciej.
- Kiedy? Czy jeszcze przed niedzielnym meczem? - zapytaliśmy.
- Niewykluczone.
Nam się udało ustalić, że będzie to grupa kapitałowa z Niemiec. Podobno zainteresowany włożeniem swoich pieniędzy był (jest?) także obecny trener piłkarzy Zawiszy Zbigniew Smółka. Inne informacje mówią o spółce zarejestrowanej na Cyprze.
Mimo że informacje o takich rozmowach krążyły w środowisku i wiedzieli o tym też Bydgoszczy, to jednak o szczegółach nie wiedzieli nawet mniejszościowy udziałowcy, czyli miasto Bydgoszcz i Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza.
To bardzo ważne, bo żeby dokonywać jakichś strategicznych zmian w spółce muszą wyrazić na to zgodę wszyscy udziałowcy.
Radosław Osuch żegna się z Zawisza i Bydgoszczą po pięciu latach (właścicielem został w lipcu 2011 roku). W tym czasie awansował z zespołem do ekstraklasy, zdobył Puchar Polski i Superpuchar. Ale po dwóch latach gry w ekstraklasie zespół z Gdańskiej znowu zameldował się w I lidze. W pierwszym roku ponownej gry na zapleczu ekstraklasy nie udało się wywalczyć awansu.
A w najbliższą niedzielę o godz. 15.00 ostatni mecz zawiszan w tym sezonie na Gdańskiej - z GKS Katowice.