W Komendzie Powiatowej Policji w Świeciu huczy od plotek. Miesiąc temu Centralne Biuro Śledcze zatrzymało jednego z funkcjonariuszy. Nie wiadomo jednak za co.
<!** Image 2 align=right alt="Image 59876" sub="Policjanci ze Świecia zachodzą w głowę, co było przyczyną zatrzymania Marka F. /Fot. Marek Wojciekiewicz">O dezorientacji policjantów ze Świecia świadczy najlepiej fakt, że twierdzą, iż za zatrzymaniem ich kolegi z drogówki, Marka F., stoi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Rzeczniczka bydgoskiej delegatury ABW zaprzeczyła jednak, że agencja ma cokolwiek wspólnego ze sprawą.
Nam udało się ustalić inny przebieg wydarzeń: miesiąc temu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego przyjechali do komendy w Świeciu, zatrzymali Marka F. i konwojowali go do Białegostoku - tak wynika z naszych informacji. Rzecznik komendy w Świeciu odsyła w tej sprawie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Faktycznie, doszło do zatrzymania funkcjonariusza ze Świecia przez CBŚ - przyznaje z oporami nadkomisarz Jacek Krawczyk, rzecznik bydgoskiej KWP. - Z tego co mi wiadomo, CBŚ wykonało polecenie prokuratury w Białymstoku. Zatrzymanie nie było efektem własnego śledztwa CBŚ. Konwojowali jedynie Marka F., żeby mógł złożyć wyjaśnienia przed białostocką prokuraturą - dodaje Jacek Krawczyk.
<!** reklama left>Co było zatem powodem zatrzymania? Komenda wojewódzka zapewnia, że nie ma w tej sprawie informacji.
- Całe to zatrzymanie jest trochę dziwne. Nie nam jednak to wszystko osądzać - zauważa Jacek Krawczyk.
Nie udało nam się skontaktować z rzecznikiem białostockiej prokuratury. Nie wiadomo, czy powodem zatrzymania była korupcja, czy w grę wchodzą sprawy większego kalibru. Wątpliwe, by angażowano tego rodzaju służby, gdyby chodziło jedynie o kilkaset złotych łapówki.
Marek F. był szeregowym funkcjonariuszem drogówki, nie pełnił żadnych ważnych funkcji. Do tematu wrócimy w jutrzejszym wydaniu „Expressu”.